Zacznijmy od aktorów. Damon wypadł słabo i nie przekonał mnie kompletnie w tej roli.
Najlepiej w całym filmie wypadły dzieciaki, które były w miarę wiarygodne. Jeśli chodzi o
fabułę, to ja większość zauważyła, jest ona dosyć nużąca, a dla mnie także przewidywalna.
Jedynym wzruszającym momentem był dla mnie seans Damona z dzieciakiem. Efekty
graficzne słabe, ale to chyba nie najważniejsze. Na plusa zasługuje scena początkowa z
wielką wodą. Muzyka bucubucu, coś tam niby jest, ale bez.. Jeśli chodzi o główny wątek
filmu, to niestety także się zawiodłem. Autorzy kompletnie nie przekonali mnie do motywu
"życia po życiu" i nadal jestem wielkim sceptykiem.. A liczyłem, że chociaż podważą
fundamenty moich przekonań. No ale cóż. Do tego potrzebowałbym filmu arcydzieła. A
dostaliśmy tutaj średniaka, którego można przełknąć, ale nie ma co liczyć na orgazm
Odbioru... 5+/10