Jeśli tak wygląda życie przeciętnych nastolatków i jest to już "norma", to świetlana przyszłość się nam szykuje... Sam film bardzo przeciętny, ale dość przekonująco zagrany. Natomiast opis wyczynów 10-latki na obozie całkowicie niepotrzebny - to wręcz miód na uszy pedofili (i w słowach i w sposobie opowieści). Twórcy chyba powinni przejść terapię...
Ciekawe na ile ten film będzie przestrogą dla zidiociałych małolatów?
Powiem tak herodot. Dziewczyna była 2 lata gwałcona przez swojego ojczyma, odkąd miała 9 lat. Jak później obcy gość wkłada jej fiuta do buzi w ciasnym miejscu, z którego nie może uciec, robi to, czego on oczekuje. A to, że lubi się puszczać, że ją to nie rusza, to mur, który sprawia, że się nie załamuje, że sobie nie podcina żył rozpamiętując, co jej ojczym zwyrodnialec jej zrobił i wszyscy następni faceci, których spotyka.