Niby wiadomo, że to mocumentary, ale film robi dziurę w głowie. Nieopatrznie obejrzałem go wczoraj przed snem. Zasypiałem z obrazem beczki wypalonym na siatkówce.
Niezły majndfak, szczególnie, kiedy uświadomimy sobie, że to tak naprawdę mogło/może się zdarzyć.
Mną też dość wstrząsnął. Zasypiając co chwilę przypominałam sobie o jednym ze zdjęć Megan, swoją drogą, okropnym.
Nudy i syf... Do tego brednie i farmazony! Mój mózg też był gwałcony! Teraz żeby iść spać szukam beczki...