PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464231}
5,5 17 tys. ocen
5,5 10 1 17383
4,9 9 krytyków
Megan Is Missing
powrót do forum filmu Megan Is Missing

Oglądając tą imprezę na początku chciało mi się zakończyć oglądanie, ale dałem filmowi szansę.
Jednak nie było warto. Film nudny, przesadnie wulgarny i głupi.
Skoro Amy raz zgłosiła tego całego Josha na policję, dlaczego nie zgłosiła że kontaktowała się z nim później? Nawet przy pełnej anonimowości internetowej możnaby go chyba wykryś w momencie, gdy korzysta z konta?
Nagranie ostatnich scen z życia Amy - OK. Ale po co podrzucać tą kamerę koło miejsca porwania?
Amy w beczce - już pomijam jej monolog - mogła mieć nadzieję, że Josh zmięknie. Ale czy zapomniała, że dzieliła ją ze zwłokami Megan?
Oczywiście nikt nie widział jak w środku dnia ktoś porywa 2 nastolatki.
Rekonstrukcja porwania Megan - jeśli tak się to robi w USA, to jest to nienormalne.
Bodajże Lexie dała Megan namiary na Josha. Nie miała nic do dodania po rewelacjach Amy na policji?
Napisy końcowe - nawet jeśliby ktoś uwierzył, że to mogło być prawdziwe, to pokazywanie kto GRAŁ kogo psuje cały efekt. Szczególnie, że razem z nimi pokazali jeden z dialogów głównych bohaterek, co skłania widza do ciągłego oglądania.
PLUSY
3/10 za:
Pokazanie niebezpieczeństw związanych z korzystaniem z internetu
Ukazanie wad rozpuszczonych dzieciaków (vide impreza).

ocenił(a) film na 5
_guchy_

Uwaga, u mnie też SPOILERY!
Mi podobała się jeszcze relacja dziewczyn, to jak się różnią, jak inaczej są postrzegane w otoczeniu... Ale muszę się niestety zgodzić z Twoją krytyką. Tzn. nie liczyłam może na trzymający w napięciu thriller w stylu "Siedem", ale scena imprezy czy te domowe nagrania- no dłużyzny niesamowite, pozbawione żadnego głębszego przesłania, które pozwoliłoby je jeszcze jakoś usprawiedliwić. No chyba że to była metafora tego że nuda w domowych pieleszach jest fajna ;)
Poza tym, było trochę niespójnych momentów, właśnie np. monolog w beczce. Była tam zamknięta, mogła swobodnie mówić i ANI RAZU nie wspomniała, że walczy o miejsce z gnijącym ciałem przyjaciółki? Albo naprawdę "Josh" był niewidzialny, i w sieci, i w biały dzień? No i zrobienie widowiska, programy tv z relacji zaginięcia- czemu to miało służyć? Pokazaniu, że ze wszystkiego da się zrobić biznes? Chociaż tego może czepiałabym się najmniej, jeśli miałoby to przekonać choć jednego człowieka, żeby mediom nie ufać, bo przeżują i wyplują każdego z nas, jeśli im na to pozwolimy.

labrador21

"Poza tym, było trochę niespójnych momentów, właśnie np. monolog w beczce. Była tam zamknięta, mogła swobodnie mówić i ANI RAZU nie wspomniała, że walczy o miejsce z gnijącym ciałem przyjaciółki?". Tak, Ty wiesz na pewno, że zachowałabyś się inaczej - b. łatwo postawić się w takiej sytuacji i powiedzieć, jak to bym zrobiło to, powiedziała tamto. Dobra jesteś - nie życzę Ci, abyś kiedykolwiek musiała to sprawdzać.

ocenił(a) film na 2
_guchy_

całkowicie się zgadzam, film jest naprawdę bardzo słaby i nie rozumiem jak można dać mu wyższą ocenę niż 5. poza przykładami, które wymieniliście dodam od siebie jeszcze kompletną głupotę ofiar: Megan, która umówiła się z nieznajomym na tyłach restauracji zamiast w bardziej uczęszczanym miejscu i nie przekona mnie argument, że "miała tylko 14 lat" oraz Amy, na której chyba nie zrobiły żadnego wrażenia groźby Josha dotyczące i niej i jej matki. Dodam jeszcze beznadziejną scenę kopania tego dołu. Rozumiem, że zamysłem było aby ukazać jak w chwili niebezpieczeństwa człowiek stara się ratować swoje życie (monolog Amy) no ale bez przesady. Skrócenie tego o połowę naprawdę nie zaszkodziłoby. Na samym końcu nie mogłam się doczekać, aż ten facet wreszcie zakopie beczkę, bo już się nie dało tego słuchać.
To był pomysł na całkiem niezły film, ale przez starania by za wszelką cenę przekonać widzów, że to prawdziwa historia z autentycznymi nagraniami, co w konsekwencji dało beznadziejne aktorstwo, dialogi, muzykę i całą resztę, skończyło się na BARDZO SŁABYM paradokumencie.

ocenił(a) film na 3
_guchy_

Zgadzam się w zupełności z twoim podsumowaniem.

Nie przepadam za tzw 'paradokumentami' ale że wokól filmu zrobiło się dośc głośno nie omieszkałem go obejrzeć.

Film przez większość czasu najzwyczajniej w świecie nudzi,nie dziej się nic-kompletnie nic co zaciekawiłoby widza.Żadnej atmosfery,żadnego klimatu zgrożenia za to autorzy nie omieszkali zafundować nam szczegółowego opisu robienia laski...

Końcówka taka sobie,jedynie scena z otwarciem beczki przyprawia o palpitacje pikawy i tylko za to te 3pkty.