Był tam...Poszedł tam specjalnie po to, żeby ją zobaczyć i wiedzieć z kim ma do czynienia. Przecież opisywał jej potem dokładnie jej ubiór - w takich szczegółach, że musiał ją dokładnie obejrzeć z góry na dół, żeby to wiedziec i na pewno nie trwalo to chwilę. Sprowokował ja i celowo nabrał. Podejrzewam, że potem szedł też za nią, żeby zobaczyć gdzie mieszka i potem ją śledził, żeby wiedzieć jakimi trasami się codziennie porusza (dom - szkoła - bar/kawiarnia, gdzie chodziła z paczką znajomych i na tyłach tej kawiarni została przecież porwana). Nawet mówił o tym potem jej i Amy, że kręci się czasem przy ich szkole, żeby popatrzeć na dziewczyny, bo "jest tam więcej ładnych (dziewczyn), co było prawdą, ale dziewczyny nie znały jego zamiarów,a ten szukał łatwej ofiary...Amy napatoczyła mu się przypadkowo, ale tu już poszło jak z płatka - dziewczyny mieszkały (dość) blisko siebie i odwiedzały się, ich codzienna trasa poruszania obejmowała tylko kilka punktów.więc łatwo mu było podążać za jedną lub drugą.

Mnie coś innego w tej historii zastanawia...Pierwszy moment, w którym pojawia się osoba "Josha" to ten, gdzie Megan rozmawia z Lexi - to Lexi "przedstawiła" jego osobę, nawet nie znając go osobiście. Z tego co pamiętam to pojawił się on chyba na Facebooku, prawdopodobnie w którejś z młodzieżowych grup dyskusyjnych - dla uczniów danej szkoły, rocznika, a może ulubionej formy spędzania wolnego czasu . Takie grupy dyskusyjne są zwykle zamknięte dla postronnych "obserwatorów"(i prawidłowo), ale tez nie zawsze. Gość zagadał do Lexi i podał jej fałszywą tożsamość ("Josh" z innej szkoły, ale w tym samym czy podobnym wieku) i wysłał jej odpowiednio atrakcyjnego chłopaka, którym był oczywiście tylko na zdjęciu. Lexi to podchwyciła...Zapytał się jej czy ma jakieś fajne koleżanki, z którymi mogłaby go poznać, a ona się zgodziła. Między nimi nie było żadnego innego kontaktu, bo Lexi już miała kogoś na widoku (Jorge ? ), a dla "Josha" nie była typem "ofiary" - pewnie pochodziła z dobrego domu, była zbyt"porządna" (mimo wszystko) i "normalna" i pewnie miała rodziców, którzy poruszyliby niebo i ziemię, gdyby ktoś ją porwał.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - akcja toczy się chyba między 2009 a 2011 rokiem. Social media, które pamiętam z tamtych czasów to oczywiście Facebook (jest o nim mowa w filmie), ale co z resztą ? Cała grupa kontaktuje się poprzez komunikator z połączeniem wideo (na komputerze albo poprzez telefon) - czy był to wtedy również Skype czy cokolwiek innego ? Mam też po prostu wrażenie, że Josh włamał im się na ich konta...I potem podsłuchiwał ich rozmowy. Jak sądzicie, czy jest to możliwe ? Sorry za średnio mądre pytanie, ale nie jestem mocno "technicznym" typem...