Hej, zaciekawiła mnie treść komentarza, który usłyszałam w wstępie do "Kocham Kino". Drugi raz oglądałam "melancholię" i nigdy nie dostrzegłam w nich wątków faszystowskich czy antysemickich - a właśnie we wprowadzeniu o tym mówili, że dlatego m.in. wywołał skandal. Czy ktoś wie coś może na ten temat i zechce podzielić się swoją wiedzą?
A to czasem nie była opinia na temat jego wypowiedzi podczas konferencji prasowej? A nie na temat samego filmu?
hm, możliwe, ze tak... może moja odświadomośc stwierdziła, że jedno m u s i wynikać z drugiego :) dzięki za odp.
Reżyser na konferencji opowiadał żarty o żydach i powiedział coś w stylu "rozumiem Hitlera i jestem nazistą". Żartowniś z niego :P Film raczej nie ma żadnego antyżydowskiego wydźwięku.