Wiara i ignorancja utrzymują ludzki powierzchowny spokój. Nie jest to jednak spokój fundamentalny, nie daje prawdziwego szczęścia. U fundamentów jest tylko cierpienie, które przez całe życie z uporem staramy się przykryć, wyprzeć i stłumić. Jednak z perspektywy Melancholii życiowe dramaty to nic nie znaczące błachostki.
Ciekawe zestawienie zachowań osoby cierpiącej na depresję z osobami "normalnymi", w obliczu zagłady Ziemi.