Ledwie wytrzymałem do końca a żonka w połowie już spała.
I jeszcze ten motyw z ufokami z innego wymiaru ... normalnie porażka.
Czego się spodziewałeś oglądając ten film? Ciężko po Kingu oczekiwać rzewnego romansidła... Film nie wspiął się może na wyżyny gatunku, ale nazywanie go gniotem to przesada.