Arcydzieło! Byłam w kinie i wrażenia niesamowite. Nie jest to typowy horror. Ja uznałabym to za thriller psychologiczny. Idealnie odwzorowuje to co może nas spotkać jak ludzie będę w nieodpowiedzialny sposób experymentować i to jak ludzie nawzajem się traktują. Muszę się przyznać, że gdy bohaterzy uciekali w tym samochodzie, i gdy nagle pojawił się ten 'wielki stwór' poczułam totalną bezsilność. Na ich miejscu zatrzymałabym się i dała się zgnieść. Choć gdybym miała przy sobie rewolwer to strzeliłabym sobie w łeb.. Co to za życie pośród mutujących się stworów? Szkoda tylko, że finał bym z 'happy endem' dla pozostałych bohaderów a nie dla David'a..
zgodze się z Tobą, ale nie z ostatnim zdaniem, myśle że gdyby finał był typowo amerykański film nie byłby tym czym jest, a widz musi mieć o czym myśleć po wyjściu z kina... musieć coś przeanalizować.
Wiadomo, że fakt iż David pozabijał wszystkich w aucie prócz siebie bo zabrakło mu naboju nadaje temu filmu niesamowity charakter. Nie przeczę ;)
Końcówka była wstrząsająca. Człowiek który poświęca się dla innych, nie zaznaje odkupienia. 10/10. No i dobra wiadomośc dla miłośników filmu: 27.10 08r. wydanie dvd!
ale co musiał czuć kiedy zdał sobie sprawę z tego że... nie zginie wogóle. Najpierw był przygotowany na śmierć od " kulki", a później na to że zginie jak inni we mgle- zakończenie niebanalne.
ale co musiał czuć kiedy zdał sobie sprawę z tego że... nie zginie wogóle. Najpierw był przygotowany na śmierć od " kulki", a później na to że zginie jak inni we mgle- zakończenie niebanalne.
Dokładnie. Totalna bezsilność. I okropne poczucie winy bo jakby poczekał chwilę, jakby ten synek się nie obudził, ba, jakby David nie złożył synkowi przysięgi, że te potwory go nie zjedzą to wszyscy by żyli. Najbardziej wstrząsający jest właśnie fakt zabicia własnego syna i ludzi, którzy na obecną chwile byli mu najbliżsi.. Poza tym pamiętacie jak chwile potem jechały czołgi, a potem samochód z ludzimi z marketu? To dopiero musiał być wstrząs dla Davida. Ile pytań przetoczyło się przez jego głowę, jaki tam musiał panować chaos! Mógł przecież zostać w markecie i wracać z nimi ale zrobił inaczej.
Szkoda, wielka szkoda, że nie poczekał tylko ich zastrzelił.. (mówię to z perspektywy człowieka, który jest wstrząśnięty zdarzeniami i zadaje sobie pytanie 'dlaczego' a nie jako widza. Wiem, że gdyby nie ta scena film nie byłby tak ekscytujący.)
Całkowita racja z tą końcówką, bardzo mnie zaskoczyła osobiście spodziewałam się że wszyscy po stronie davida przeżyją albo zostaną zabici przez te stwory a tu proszę sam david ich pozabijał.Wreszcie jakiś inaczej kończący się film.Moja ocena 10/10
Jeżeli chodzi o Kinga to oceniam jego twórczość po adaptacjach filmowych jego książek ( przeczytałam tylko " Wielki Marsz"- polecam). Bardzo podoba mi się sposób w jaki psychologicznie rozkłada na czynniki pierwsze człowieka, małą społeczność powstałą w sztucznym środowisku oraz grupę samą w sobie (mechanizmy działania), ale to nie wszystko, ponieważ mam wrażenie że autor doskonale zdaje sobie sprawę jakie uczucia będą miotać czytelnikiem czy też widzem.