Mgła

The Mist
2007
5,8 233 tys. ocen
5,8 10 1 232649
5,5 29 krytyków
Mgła
powrót do forum filmu Mgła

7/10

ocenił(a) film na 7

Dobry, nieźle zrobiony horror z KAPITALNYM, FANTASTYCzNYM zakończeniem. Bodaj, czy nie lepszym, niźli w oryginale?

ocenił(a) film na 3
gerardtn1

To zobaczyłem w zakończeniu mnie powaliło.To jest najgłupsze, najbardziej idiotyczne zakończenie jakie widziałem!Ojciec który dla syna wskoczyłby w ogień na koniec strzela mu w łeb.Chyba niema osoby na świecie która by sie tak zachowała.Przecież mogli czekać w tym samochodzie albo wyjść na zewnątrz cokolwiek zrobić, gdzie był kurwa ich instynkt przetrwania się pytam.

ocenił(a) film na 5
_GHOST_

Przypuszczam że autor pomylił filmy. Bo jak mi wiadomo są trzy filmy pod polskim tytułem "Mgła" z 1980, 2005 i 2008. A zakończenie filmu z 2008 jest tragicznie powalone. Niby po co narażali się i próbowali się dostać do auta jak i tak potem główny bohater strzelił każdemu kulkę w łeb O.o ? A następnie się okazuje że wojsko uratowało wszystkich mieszkańców miasta.
Tak więc odradzam oglądania tego filmu.

użytkownik usunięty
kertiz

No oczywiście - najlepiej by było, gdyby zakończenie było cholernie oczywiste, jak w innych amerykańskich przerażaczach dla spragnionych happy-endów wielbicieli Bollywood. Sprawa gustu. Ja polecam ten film właśnie dla tego tragicznego zakończenia da głównego bohatera, czy dla postaci szalonej pani Carmody - czasem widz ma ochotę jej nieźle pzypier***ć. Dla mnie 8/10 (wkurzyła mnie ta akcja kamery i krew na drzwiach przed śmiercią żołnierzyka).

Pani Carmody...
Jak ją zastrzelił, w myślach sobie powiedziałem: 'Ktoś tą ku*** w końcu zaj****'. Była tak wkurzająca, myślałem że zaraz mnie coś trafi.
Końcówka mnie dobiła... Nigdy bym się nie domyślił, że tak to wszystko się skończy. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
_GHOST_

"To zobaczyłem w zakończeniu mnie powaliło" - mnie również, ale w pozytywnym znaczeniu.

"To jest najgłupsze, najbardziej idiotyczne zakończenie jakie widziałem!" - dla mnie, to jest najlepsze i najbardziej zaskakujące zakończenie jakie widziałem. Zdecydowanie numer 1.

"Ojciec który dla syna wskoczyłby w ogień na koniec strzela mu w łeb." - dokładnie. Takie przypadki to normalka w naszej historii np. podczas II Wojny Światowej. Pierwsze pytanie: czy masz dzieci? Bo ja tak i w pełni rozumiem głównego bohatera. Nie chciałbym patrzeć jak moje dziecko jest rozrywane na strzępy lub jedzone żywcem. Zrozum, zrobił wszystko co mógł by je ratować, ale w pewnym momencie nie dało się już nic więcej zrobić. Nagle pojawia się ściana z napisem - to już koniec. Możesz próbować dalej coś zrobić, ale od tego momentu jest bardziej ryzykowne niż dotychczas. Nie będzie gdzie się schować lub uciec. Dzieciak prosił ojca żeby potwory go nie dopadły - dotrzymał obietnicy. Tym bardziej po tym co zobaczył w drogerii. Tam małe pająki jadły człowieka od wewnątrz - żywcem. Nie wyobrażam sobie takiego cierpienia.

"Chyba niema osoby na świecie która by się tak zachowała." - ja bym się tak zachował w 100%.

"Przecież mogli czekać w tym samochodzie albo wyjść na zewnątrz cokolwiek zrobić, gdzie był kurwa ich instynkt przetrwania się pytam." - czekać w samochodzie na co? Aż przyjdą robale i zaczną się wdzierać do środka? Wyjść na zewnątrz po co? Żeby zwabić robale np. hałasem lub zapachem? Gdzie pójść? Do lasu? Znaleźć się w kokonach? Instynkt przetrwania działał cały czas i to na maksymalnych obrotach (kombinacje w sklepie, decyzja żeby odjechać samochodem) - wszystko funkcjonowało tak jak powinno ale do pewnego momentu. Kiedy zabrakło nadziei wszystko się ulotniło. Koniec. Zdali sobie sprawę, że w tym "nowym" świecie nie mają już szans na przetrwanie. Ich jedyną przyszłością była śmierć - ale mieli właśnie jeszcze jej wybór. Cierpienie czy bezbolesność. Widzę że jesteś osobą, która wybrała by to pierwsze. I to nie tylko sobie, ale też swoim dzieciom.

Zakończenie jest genialne lecz inne niż w książce. Tak zdecydował reżyser. Sam Stephen King po premierze napisał do niego e-maila, że gdyby wpadł na takie to z całą pewnością by je napisał. Jestem przekonany, że gdyby zostawił oryginalny finał to film miały zdecydowanie jeszcze niższą ocenę. Jestem pewny, że jeszcze bardziej byś narzekał gdybyś zobaczył głównych bohaterów którzy wysiedli z samochodu i weszli do jakiegoś budynku gdzie główny bohater pisze list. Koniec, napisy końcowe. Już sobie wyobrażam te komentarze :P

Ogólnie dla mnie (podkreślę - DLA MNIE) film jest arcydziełem. Czytałem wiele razy opowiadanie i jest tak jak sobie je wyobrażałem. Zdecydowanie najlepsza adaptacja Stephena Kinga, jedno z najlepszych zakończeń w historii kina, świetny klimat, po prostu perełka. Bardzo mnie boli, że ten film jest tak niedoceniony.






ocenił(a) film na 10
eiXor

"A następnie się okazuje że wojsko uratowało wszystkich mieszkańców miasta.
Tak więc odradzam oglądania tego filmu." - i o to chodzi w tym zakończeniu. Gdyby się zastrzelili a mgła i robale pozostali by na zawsze, to nie byłoby tego dramatyzmu. Nie chciałbym znaleźć się w jego sumieniu, to co przeżywał musiało być...nie do opisania. Najlepsze jest to, że widz również cierpi razem z nim. Na jego miejscu wyrwałbym karabin jednemu z żołnierzy i od razu dokończył dzieła. Nie mógłbym żyć ze świadomością, że gdybym poczekał jeszcze kilka minut, to miałbym syna obok wraz z przyjaciółką, z którą coś mogło być, czytaj- szansa na dalsze w miarę normalne życie jak rodzina.W opowiadaniu jest scena jak kochali się na zapleczu supermarketu. Czyli tragizm totalny, i to jest "piękne" w tym GENIALNYM zakończeniu.

Polecam.

ocenił(a) film na 3
eiXor

"Wyjść na zewnątrz po co? Żeby zwabić robale np. hałasem lub zapachem? Gdzie pójść? Do lasu?"

Mogli i do lasu ale chyba prościej byłoby przesiąść się do innego samochodu których na opustoszałych drogach z pewnością nie brakowało ale w sumie po co ryzykować.


ocenił(a) film na 8
_GHOST_

Tyle że z tego co widzieli, to każdy kto znalazł się na zewnątrz od razu zwabiał potwory... poza tym, jak widać w ostatnich scenach, znaleźli się na jakimś całkowitym pustkowiu i salonu samochodowego tam raczej nie było. Nie jest też powiedziane jak długo jechali - ale z tego co widać, można wnioskować że trwało to dość długo. Ale mi narobiliście ochoty, żeby jeszcze raz ten film obejrzeć:)