Jak można tak słabo ten film oceniać?
Bardzo trafnie pokazuje jak ludziom zrywa śmigło i jak niewiele trzeba aby cywilizacja i jej moralne
zasady upadły...
A tutaj jakieś "1" się sypią jak z rękawa... jak ktoś daje temu filmowi 1 to niech lepiej idzie klepać
pokemona przy "American Pie"... - tyle odemnie,
A i końcówka... wgniata w fotel! ~ ale jak widać, nie wszystkich.
Ja uważam dokładnie tak samo. Niektórzy nie powinni wogóle być użytkownikami filmwebu.
Ja też nie rozumiem takiej słabej oceny. Mi się film bardzo podobał, a ostatnia scena wmurowała mnie w fotel xd
Po to jest na filmwebie skala od 1 do 10, żeby można było wybrać, na jaką ocenę MOIM zdaniem film zasługuje.
No i super, bardzo fajnie:) Każdy jest inny i daje różne oceny. Życzę tylko wszystkim którzy dali oceny 7 i wzwyż żeby uszanowali zdanie innych.
Słaba ocena wynika z tego że każdy się spodziewa horroru, albo nawalanki z jakimiś... cholera wie z czym w sumie, a dostaje analizę ludzkiej psychiki w sytuacji zagrożenia.
Właśnie końcówka jest jedną z największych wad.
Polecam tutaj przeczytać pierwowzór (jakieś 150 stron więc żaden ból) i poznać dla porównania oryginalne zakończenie, które bije na głowę to;)
Akurat ocen 10 i 1 nie powinno się prawię w ogóle stosować , rzadko kiedy trafi się gniot lub taka rewelacja . Ja w całym swoim życiu oceniłem tak może z 6 filmów
Masz rację stary, film od początku aż do końcówki trzyma w napięciu, dodam że cały czas rosnącym. Gdy go oglądałem sam czułem się jakbym był w tym hipermarkecie. A zakończenie? Miazga. Zakończenie miażdży mieli zgniata i wgniata. Pośród wszystkich filmów jakie obejrzałem ten finał bije wszystkie na głowę i jestem pewien że nieprędko zostanie zdetronizowany.
SPOILER
Czy tylko mnie zakończenie rozśmieszyło?Mgła trwała raptem kilka dni a mimo to bohater uznał, że cywilizacja upadła i nie ma już dla nich ratunku?Ja zanim powybijałbym swoich bliskich upewniłbym się 100 razy ,że nie ma już ratunku.
zakładam że wiesz iż ten film jest adaptacją opowiadania Kinga, a tym właśnie opowiadaniu zakończenie jest inne niż w filmie jakby otwarte na kolejną część.
Tylko końcówka ratuje ten film reszta jest mierna, da sie obejrzeć ale szału nie ma. Do tego widać że silono się by było to coś głębszego przez co też wszelkie debilizmy w zachowaniu bohaterów rażą w oczy. No i jako ekranizacja też ani wierna ani piękna. Krótko jest słabo ckliwe i i bez polotu.
rozumiem, ze Twoim zyciowym powolaniem jest nawracanie niedowiarkow na Filmweb'ie :) szczytna funkcja :) nie no, zartuje. a tak calkiem serio: dalem ocene 8. ale w moim przypadku zawazyly na tym 3 elementy: piorunujaca koncowka (i wg mnie to bylo jedno z najlepszych zakonczen w historii gatunku), doskonala rola oblakanej pani prorok (najpierw rewelacyjnie balansowala na granicy wiary i szalenstwa, by potem stac sie guru - doskonale widac, ze charyzma to nie tylko cecha bohaterow pozytywnych), brak nadmiernej ilosci krwi i rozszarpywanych cial (mnie osobiscie bardziej przeraza moment znikniecia lub porwania postaci niz pokazanie jak GIGA stonoga pozera go :) ). jednak film ma tez mase minusow (wg mnie): oczywiscie standardowy motyw bohaterow, ktorzy opuszczaja sklep bo nie wierza w monstra nawet jesli beda stac obok nich; opuszczenie sklepu w celu udania sie do apteki... ts... dziwne zwazywszy na to ze chwile wczesniej glowny bohater tak bardzo zabiegal o pozostanie w sklepie; motyw potworow z innego wymiaru - totalna rysa na facjacie filmu, juz wolalbym naprawde zeby to byly zmutowane zwierzeta laboratoryjne albo jacy zoombie... ale nie postacie z wymiaru Czupakabry i Disneya.
ogolnie: film wg mnie zasluzyl na 8. ale ktos mogl dac 1 i to nie dlatego, ze spodziewal sie nawalanki i miesa. tylko poporstu nie bal sie na nim i np brakowalo mu w nim klimatu. wolno dac taka ocene :) i rada na przyszlosc: jezeli Twoja ocena odbiega od wiekszosci to nie staraj sie od razu pzredstawiac jako konesera ktory dojrzal to czego inni nie zauwazyli :)
pozdrawiam
A ty wiesz że mi sie najbardziej podobał motyw innego wymiaru, wg mnie ciekawa próba, coś własnie innego niz zmutowane - zwirusowane - kosmiczne bestiarium. Uważam że to plus filmu, daję mu mocne 6, bo mimo rożnych głupot ogląda się go bardzo fajnie, i kiedy powtarza się w tv z przyjemnością go sobie za każdym razem oglądam.
Zgadzam się w pełni, wiele osób chyba po prostu nie potrafi docenić co ten film na prawdę pokazuje. Darabont jest świetny w pokazywaniu dynamiki rozwoju relacji w grupie w sytuacji śmiertelnego zagrożenia , upadku zastałego porządku , kiedy przestają obowiązywać dotychczasowe normy i nie ma żadnej instancji, do której można się odwołać (policja, prawo, państwo,itd) - zrobił to później mistrzowsko w The Walking Dead. No i oczywiście S. King jest w tym absolutnie mistrzowski , więc to połączenie nie mogło się nie udać. Obejrzałam film dziś po raz drugi - poprzednio w 2007 - i jeszcze bardziej doceniłam min. za motyw lovecraftowki, które chyba mi wcześniej umknął. ewidentne jest tu nawiązanie do innych wymiarów Lovecrafta i ukłon w stronę takich adaptacji jak "Zza światów" na przykład, gdzie to naukowiec otwiera bramę do świata lovecraftowskich demonów-bogów-potworów. No i oczywiście końcówka-bardzo mocna!