Scenarzyści chyba w ogóle nie przeczytali pierwowzoru. Chyba tylko usłyszeli o pomyśle bo film nawet nie może stanąć koło genialnego opowiadania. Scenariusz do bani, sama mgła nie powinna być robiona przez maszyny dymne tylko komputerowo jak już bo była zbyt gęsta, gra aktorska kuleje a końcówka jest żenadą. Film 1/10. Gorsze nawet od 1408. Gdzie czasy gdy filmy King'a robiono w dobry stylu. Błagam by wróciły!
8,5/10 (wahałem sie, ale dałem 9) Czemu?
Gdybym przeczytał twój komentarz 3 godziny temu to pewnie bym filmu nie obejrzał, masz pewnie wiedzę i prawo do oceniania filmu w taki sposób, ale jak dla mnie to mógłbyś zachować te opinie dla znajomych tobie osób które tez przeczytały pierwowzór i mogłyby podzielać twój punkt widzenia. Fakt że w 2007 techniki tworzenia grafiki komputerowej były już bardzo rozwinięte i mogli wszystko zrobić dużo lepiej, ale mnie efekt mgły i potworów przekonał. A remake raczej nie powstanie.
Film od samego początku bardzo mi się spodobał. Trzyma w napięciu, pokazuje w bardzo prosty sposób zachowania rożnych ludzi w sytuacjach krytycznych. Postacie które miały denerwować, denerwowały (!!SPOJLER ZA MOMENT!!) i główna porąbana denerwująca wariatka dostała za swoje czyny kulkę w brzuch(!), i kolejną prosto w sprany łeb(!!!) jak można składać w ofierze dziecko oraz kobietę tylko i wyłącznie z własnych pobudek ?! (!!KONIEC SPOJLERA!!)
Najbardziej jednak ruszyło mnie zakończenie, i chociaż bardzo bym chciał się tu rozpisać na temat tego jak z*****ste ono było, nie zrobię tego. Po prostu trzeba to zobaczyć samemu.
POLECAM !!!
Widzę, że ty masz pojęcie o opowiadaniu. W książce mgła była gęsta jak mleko, nawet chyba pada takie stwierdzenie.
W ogóle w ostatnich czasach jest to jedna z lepiej odzwierciedlonych ekranizacji na podstawie Kinga. Co do komentarza na temat filmu się nie czepiam, mozesz mieć swoje zdanie (choć dziwi mnie, że nie znalazles/as żadnych pozytywów, ale to raczej nie mój problem).
zgadzam się.chała.1408 o wiele lepszy(mimo że tez słaby). nie jestem tu jednak osobą miarodajną bo nie przepadam za horrorami.ogólne wrażenie jednak bardzo słabe.
chcialabym zauwazyc drobny fakt ze to nie jest ekranizacja tylko adaptacja, ktora ma to do siebie ze scenarzysta opiera sie tylko na pomysle a nie przenosi calej tresci na ekran. co za tym idzie moze zmieniac zakonczenie i fakty znajdujace sie w pierwowzorze.