PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=238725}

Mgła

The Mist
2007
5,8 233 tys. ocen
5,8 10 1 232624
5,5 29 krytyków
Mgła
powrót do forum filmu Mgła

Gdy widzę te nazwiska przy danym filmie zawsze mam ochotę go obejrzeć. Może i jest to zasługa "Zielonej Mili" i "Skazanych na Shawshank" - dwóch arcydzieł wszechczasów - a może tego, że po prostu ich produkcje wywierają na mnie wielkie wrażenie? Sam nie wiem.

Co do "Mgły" to jakoś specjalnie o niej nie słyszałem - nie interesowałem się tym tytułem. Dziś przypadkowo udało mi się ją obejrzeć na TVP i nie żałuję. Jest to obraz niesamowicie poruszający, trącający wątkiem religijnym, pokazujący nam jak słaby jest człowiek i jak łatwo może powrócić do swoich wrodzonych, zwierzęcych cech, które każdy z nas nosi w sobie od urodzenia, ale ujawnią się dopiero w chwilach kryzysu i zachwiania naszej codzienności.

"Mgła", jak każdy film Franka Darabonta, od początku do końca trzyma w napięciu, od czasu do czasu towarzyszy nam groźne tło dźwiękowe. Akcja jest przeplatana poszczególnymi wątkami, które łagodzą napiętą atmosferę. Jest to według mnie dobry zabieg dla widza, nawet pomimo tego iż film został sklasyfikowany jako horror.

Odnośnie zakończenia filmu, to wzbudziło ono wiele kontrowersji wśród widzów. Nawet na naszym forum można dostrzec złośliwe komentarze. Jednak według mnie, było ono rozważne, na pewno drastyczne i przede wszystkim dające wiele do myślenia.

Zgodnie ze swoją zasadą: "Rewelacyjne, ale nie ulubione" film otrzymał ode mnie notę 9/10. Polecam wszystkim, którzy lubią popatrzeć na obraz kontrowersyjny, nieprzewidywalny, poruszający wszystkie możliwe uczucia, a nie tylko na bezmyślne krwawe horrorki.

ocenił(a) film na 7
patkot28

Zgadzam się z tobą, choć wiem że takimi pochwałami filmu możemy się narazić znacznej większości niezadowolonych, ale co tam. Dziwią mnie takie wpisy, które nie pozostawiają suchej nitki, bo prawdopodobnie większość nie czytała opowiadania i nie wie co dobre. Wielkie plusy to świetny klimat spotęgowany skromną muzyką, scenariusz, aktorstwo oraz efekty, które nie są oszałamiające lecz zważywszy na niski budżet to nie ma się ich co czepiać. Darabont zawsze realizując film na podstawie prozy Stephena Kinga bardzo stara się aby był on nakręcony zgodnie z tym co przedstawił nam pisarz i tak jest tym razem. A co do zakończenia to nie jest ono tak daleko odbiegające od opowiadania - "...w samochodzie było nas czworo, wiedziałem jednak, że gdyby doszło do najgorszego i zabrakło dla mnie kuli, wymyślę jakieś inne rozwiązanie."