Film się wlecze niemiłosiernie, miał momenty. Natomiast końcówka to O_O. Kiedy zobaczyłam 4 naboje, już wiedziałam jak będzie. Na miejscu faceta autentycznie bym się zabiła. To co miało być aktem poświęcenia, miłości i miłosierdzia, okazało się pomyłką i morderstwem, jakby nie mogli jeszcze chwilę poczekać. Zabrakło dosłownie minut. Chyba wolałabym, aby sprawa została nierozwiązana. Trudno jest mi ocenić ten film. Całość nudnawa, końcówka wstrząsająca, oczekiwałam czegoś lepszego...