Jest to kolejny film z serii, ktore przekonuja mnie ze Amerykanie(USA- gdyby sie ktos czepial) to najglupszy narod pod Sloncem. Pomoijajac juz nierealnosc tego filmu to oni rzeczywiscie sa takimi idiotami jak ta babka z marketu co sekte tam zrobila z tych tepakow, a juz idiotyzm glownego bohatera na koniec- paliwo sie skonczylo tzn ze trzeba sie zabic!!!! bo przeciez nie mozna wyjsc z samochodu i probowac gdzies dojsc- jeszcze nas ktos uratuje i po co:) lepiej zajebac sie w samochodzie naprawde genialne- kwintesencja ze tak to okresle Amerykanskosci :D
1> ludzi w obliczu zagrozenia naprawde latwo omamic, zwlaszcza jesli wyglaszamy teorie zgodne z faktami: kobieta powiedziala ze ktos zginie i tak rzeczywiscie bylo, moze wydac sie to naiwne i rzeczywiscie jest, ale czy czasem nie ulegamy osobom z duzymi zdolnosciamy merytorycznymi, czy nie idziemy za grupa bo tak jest bezpieczniej??
2> wyjezdzajac z parkingu bohaterowie nie mieli pojecia gdzie jada i po co, widzac wiekszosc swojego miasta we mgle, patrzac na pomordowanych bliskich i niemozliwe potezne stwory bohaterowie mogli nie widziec szans dla siebie na ratunek, oto zatrzymuja sie posrodku jezdni slyszac za soba i przed soba dzwieki wydawane przez monstra z innego wymiaru... niechec i strach przed straszna meka ktora moglyby zadac potwory zwycieza i stad decyzja o samobojstwie, dosc kontrowersyjna ale jednak... moze to zle porownanie ale przypomina mi sie Błękitna Laguna gdzie dwojka bohaterow tez nie widziala dla siebie szans na przetrwanie i popelnia samobojstwo
po czesci zgadzam sie z tym co napisales, ale:
1> w przypadku tej kobiety: wbiega facet do marketu i krzyczy ze cos zabilo jakiegos tam kolesia, ta cala dziwna mgla i ten chlopak ktory zginal Norman czy jak mu tam bo jakis stwor go zaatakowal- babka nie jest jasnowidzem mowiac ze ktos zginie:) przeciez to kazdy mogl powiedziec, zaskoczeniem to byc nie powinno- no chyba ze wszyscy pozostali byli idiotami(osobiscie tak uwazam :) ), a juz teksty tupu zabijcie chlopaka itp to tylko idioci ida za takimi rozkazami-sekciarze
2> chcialbym tu przytoczyc "Medaliony"- zbior opowiadan ktore chyba wszyscy w Polsce znaja- w jednym z nich bohaterowie zjadaja martwe osoby zeby tylko przetrwac- jak to sie ma do grupki ludzi ktorzy nie byli konkretnie atakowani w tym momecie(to by duzo zmienialo), odjechali juz kawalek od miasta co na chlopski rozum znaczy dla mnie-potwory sa w miescie bo tam atakuja ludzi wiec mamy tu szanse, i po trzecie jak juz by poszli dalej i wtedy ich cos zaatakowalo to wtedy ostatecznie moze palnac sobie w leb :) i to mi wlasnie nie pasuje, powiedzmy ze w naszych realiach raczej ludzie poszli by dalej niz sie zastrzelili
oczywiscie masz racje przytaczajac takie przklady, pamietac nalezy jednak ze w obozach wiele osob sie poddawalo i popelnialo samobojstwa jest to indywidualna kwestia kazdego czlowieka: chec przetrwania czy tez nie
Następnym razem, autorze tego tematu, jak bedziesz chciał spoilerować w komentarzu, to daj o tym znać wczesniej, najlepiej dużymi literami. Wszystkim nam będzie żyło się lepiej. Amen.
heh sorki, ale jak pisalem to moj pierwszy post tutaj i jestem jeszcze troche malo zorientowany, ale juz teraz bede wiedzial thx :D
"babka nie jest jasnowidzem mowiac ze ktos zginie:) przeciez to kazdy mogl powiedziec, zaskoczeniem to byc nie powinno" - ale powiedziała tylko ona i ludzie, którzy kompletnie nie wiedzieli co się dzieje dookoła zawierzyli jej i to nie odrazu, lecz stopniowo w miare pogłębiania zagubienia.
"to tylko idioci ida za takimi rozkazami-sekciarze " - widać że nie masz pojęcia o sektach, poczytaj moze jakas ksiazke z psychologii społecznej albo przyjdz na wykład - dowiesz sie ze "sekciarzem" moze zostać kazdy wykształcony-niewykształcony , nieudacznik-człowiek sukcesu który stracił sens tego co robi, osoba nieśmiała introwertyczna- osoba otwarta. To jest nieistotne, gdy znajdujesz sie w sytuacji kompletnego zagubienia, odizolowania i ogromnego strachu.
"jak juz by poszli dalej i wtedy ich cos zaatakowalo to wtedy ostatecznie moze palnac sobie w leb" - nie wiem co za film oglądałeś, ale nie zauważyłeś prostej rzeczy, że samo wejście w mgłe groziło koszmarną śmiercią w ciagu kilku sekund, czyli niemialbys zadnych szans strzelic sobie w łeb
2- Moim zdaniem wyjście z samochodu nic by nie dało. Nawet jeśli potwory przeczesywały miasta, a nie okolice, to to oznacza jedynie, że nie mamy gdzie się udać po pomoc. Nie mamy jej tutaj, a tam gdzie możemy ją otrzymać czeka nas śmierć.
Choć zaznaczam, że filmu jeszcze nie widziałem i rozumiem, że stworki nie ograniczają się i idą także na inne miasta :)