Powiem krótko, czasy kiedy się oglądało kraby mutanty, komary jak orły czy inne homary z planety x już dawno minęły. mam wrażenie że reżyser za dużo się naoglądał taniego kina z lat 50 minionej epoki. jedyne co fajne to zakończenie, reszta nędza. ogólnie 1/10. gdzie te czasy kiedy King pisał takie arcydzieła jak Misery, Cmentarz dla zwierząt czy mój ulubiony tytuł Christine. No cóż, praktycznie każdy wielki pisarz kiedyś się wypala. Widocznie jego czas już minął.