Niewiarygodnie nudny... "Nawiedzona babka" powodowała u mnie migrenę ;/ A film za dłuuuugi, wszystko można byłoby opowiedzieć w pól godziny i byłby taki sam efekt.
Nie da się nie zauważyć tandety komputerowych efektów (a skoro są tandetne to po ch..j je robić), np. "The Thing" nie posiada efektów komputerowych a mimo to "The Thing" miażdży ten oto obraz chociaż powstał ponad 2 dekady wcześniej...
Nie wiem dlaczego tylko garstka osób umie odróżnić chłam od dobrego filmu. Poza tym wielce "zaskakujący" (tym bardziej zniechęcający) koniec filmu nie nadrabia jego niedociągnięć a wręcz pozostawia wrażenie jeszcze gorszego chłamu. Jednak nic więcej w nim nie odrywało się od schematów.
"Zaskakujący" jest np. Cloverfield - bardzo oryginalny pomysł, tylko znów efekty komputerowe przybyszów z obcej planety psują go (na szczęście tylko w kilku scenach).
Ostatnie co się "bardzo" rzuca w oczy to przewidywalność większości scen, można odnaleźć w nich schematy typowych nowych hollywoodzkich horrorów.
Film ogólnie oceniam na bardzo źle ale jest to tylko moja obiektywna opinia. Jak najbardziej nie polecam. Peace!
SUBIEKTYWNA.
Każda opinia jest subiektywna. Na przykład ja uważam film za arcydzieło i nie dopatrzyłem się w nim żadnej z wymienionych wyżej wad.
Pozdrawiam. :)
Całkiem fajny horror,chociaż najbardziej atrakcyjne były tu obserwacje psychologiczne na temat "ludzie w skrajnym stresie"..co do zakończenia to było ono przejechanie:) dołujące,chociaż zupełnie nielogiczne.Jeśli koleś miał 4 kule na 5 osób to zakładając ,że i tak załatwi to headshotami wystarczyło by mu 3 kule dla 3 osób ,a 4 dla niego i ..kogoś jeszcze...wkońcu rewolwer da "chyba" sobie radę z dwiema głowami?! co do tego ostatniego manewru <<<spojler>>> to porównajcie sobie jak to wyglądało w "Ostanim zleceniu" /finałowa scena z Cagem.
na imdb film ma średnią az 7,4 co na tą strone to bardzo dużo:) film dosyć fajny choć momentami przynudzał :) ogólnie 6 :)