Nie, nie przed jakością filmu który moim zdaniem jest bardzo dobry, tylko przed tym co chce wcisnąć polski "dystrybutor".
Otóż u nas w kinach film jest krótszy o kilkanaście minut, brakuje wielu bardzo ważnych scen, między innymi początku z burzą, późniejszej rozmowy z sąsiadem, całej sceny z kobietą która tuż po ataku mgły opuszcza sklep, a która pojawia się na końcu filmu itd.
Jeśli chodzi o burzę to burza była. a która to kobieta opóściła sklep na początku?
Wiem że burza jest, ale - powołuję się tutaj na zaufane osoby które widziały film w obu wersjach - nie ma początku w którym David maluje obrazy i drzewo niszczy okno.
Sklep opuściła kobieta którą SPOILER??????????????????????? David widzi na końcu, ona jedzie z dziećmi na samochodzie wojskowym, patrzy się na niego.
Nie wiem jak inna wersja ale w tej co ja widziałem było wszystko to co wymieniłeś. Jezeli jest tak jak mówisz to fatalnie miałeś bo to naprawdę psuje cały film.
Widziałem scenę z burzą, ale kobiety nie kojarzę :(
Jak wyglądała ta scena, może zapomniałem, co mi się zdarza ;)
na moim seansie tasma byla urwana i rzeczywiscie nie bylo sceny z kobietą
tragedia :(((
U mnie jak bylem w Silverze nie bylo sceny z matka uciekajaca ze sklepu a zakonczenie filmu przez to nie bylo takie jak zamierzyli. Nie bylo takze sceny calowania sie ekspedientki z wojskowym, nie bylo modlitwy nawiedzonej w kiblu, nie bylo poczatkowej sceny rozmowy Davida z prawnikiem przy zawalonym drzewie, brak rowniez scen z zona Davida. Bylo jeszcze kilka ujec, ktorych nie pamietam, ale to byly raczej jakies blahostki. Niestety nie bylo tego najwazniejszego monologu na koniec.
"They're dead... What for?" - Nieprzetlumaczone a najprawdopodobniej tez wyciete.
Wiec polski dystrybutor przycial ciezko w h...a za przeproszeniem, ale na szczescie nie zmienia to wydzwieku filmu...
nie było jeszcze pierwszego przemówienia nawiedzonej pani Carmody i jej spoliczkowania przez Amandę. w kinie bohaterowie mówią jaka jest nawiedzona i że może zacząć przekonywać do siebie innych a tak napawdę nie wiadomo było dlaczego tak mówią bo nie było tego fragmentu.
Do tych wszystkich momentów opisanych przez Golana dodałbym jeszcze świetne ujęcie nadchodzącej mgły spomiędzy gór nad jeziorkiem na początku filmu..
Ten i kilka innych momentów znaczenie rozbudowuje i tłumaczy wiele nieracjonalnych zachowań i dziwnych relacji między poszczególnymi bohaterami. Nie umieszczenie ich w filmie wprowadza dezorientacje.
Nawet w jednym momencie mamy wrażenie jakby urwała się taśma filmowa!!!!
Toż to jawna kpina!!!!!
Powiedzcie mi teraz, jak tu być uczciwym i płacić twórcom za trud jaki włożyli w powstanie filmu, poprzez kupienie biletu do kina, kiedy dystrybutor pogrywa sobie w taki chamski i całkowicie niewytłumaczalny dla mnie sposób?
(sic!)
O KuR*a! Aż się nie chce wierzyć, że to co piszecie jest prawdą, ale wierzę. Właśnie obejrzałem "Mgłę" i wcale nie żałuję, nie nie poszedłem na ten film do kina. Po pierwsze, nie podobała mi się ta ekranizacja opowiadania, kto czytał ten wie, że można było to zrobić dużo, dużo lepiej. No i w dodatku dystrybutor poleciał sobie w kulki! Po prostu porażka, żal.pl, i wszystko inne! 4 miesiące po premierze światowej premiera w Polsce i tu jeszcze takie rzeczy sie wyprawia!!!!!!!!!!!!! I dziwią się, że piractwo się szerzy!! Haha, niech robą tak dalej, to sprawią, że niedługo całkowicie ludzie przestaną chodzić do kina. Paranoja i porażka na całej linii.
Szkoda, że nie przeczytałem twojego posta przed pójściem do kina. Nie mam pojęcia, co polski dystrybutor chciał uzyskać wycinając te wszystkie sceny. Jeśli chodziło mu o wkurzenie wszystkich tych, którzy zapłacili za bilety zamiast po prostu dawno temu ściągnąć film z neta to udało mu się to perfekcyjnie.
Istny skandal...