[spoiler]bez watpienia film zapadajacy w pamieci niestety mimo paru plusów negatywnie.nazwisko Kinga z pewnoscia nie jednemu kojarzy sie dobrze i slusznie,historie grozy w jego wykonaniu są wspaniałe i nietuzinkowe, nietizinkowe jak sam film ale ten film jest niskobudzetowką grozy a co za tym idzie komputerowe stworki wygladaja zabawnie - choc modele są ciekawe fabula ma w sobie potencjal ale kiczowate dialogi, niezrozumialy ciag zdarzen czy wreszcie to idiotyczne zkonczenie
jesli cała historia miała sie zakonczyc zle(moim zdaniem wcale nie musiala)to mogla sie zakonczyc w momencie braku paliwa ale rezyser wolal siegnac po czarny humor nie wiem czy tak samo opisal zakonczenie King ale dla mnei bylo ono nie do przyjecia.A nastepnie... przeciez w momencie gdy pojechali samochodem mineli setki innych porzuconych! przejsc z jednego do drugiego samochodu to byla kwestia chwili(wiec bylaby to"najbezpieczniejsza akcja")tym abrdziej ze byli swiadomi ze paliwa jest niewiele.Nastepna sprawa czy naprawde amerykanie sa tak głupi by nawet w takiej sytuacji dac sie omamic takimi bzdurami pani swirnietej?krzyczacej by zabic dziecko? idiotyzm! wypaczenie ich psychiki bylo gorsze niz niekiedy przedstawianych ludzi w obozach koncentracyjnych gdzie spedzano kilka lat(tak przedstawil ich rezyser)jeszcze pod koniec wyjscia z marketu krzyk innej niby wrazliwej kobiety:"mordercy"taaak niesamowicie dobrze skomponowany dobor emocji do sytuacji, z pewnoscia kilka dni wystarczylo by uwierzyla w swojego góru i uznala zabicie dziecka za cos zdrowego. trzeba miec naprawde ogromny dystans zeby obejrzec takie brednie waham sie miedzy 3 a 4 /10
nie wiem jaki jest sens kłócenia się z filmem?? Zakończenie jest nie do przyjęcia? tym się różni chociażby ten od reszty, oparty na dziele Kinga, ze dobre zakończenie jest po prostu nudne i naiwne. Zabawa odbiorcą, tyle. + Nie, nie wszyscy mieszkańcy US są debilami, ale najwyraźniej nie masz pojęcia i nie potrafisz sobie wyobrazić do czego zdolny jest człowiek w sytuacji ekstremalnej, tym bardziej mieszkańcy małego miasteczka, które cuchnie zaściankowością na kilometr.
Piszesz, że nazwisko Stephena Kinga "kojarzy sie dobrze i slusznie,historie grozy w jego wykonaniu są wspaniałe i nietuzinkowe", a jednak większość zarzutów, które wymieniłeś mógłbyś właśnie jemu przedstawić, ponieważ film jest dość wierną ekranizacją jego opowiadania/powieści. Oprócz zakończenia - King zostawił je otwarte.
Nie zrozumiał filmu,niestety.Takie zakończenie było potrzebne by
podkreślić dramat i beznadzieje.Film wywołał u mnie wiele emocji.Od
złości na tą fanatyczkę religijną po adrenalinę podczas walk z potworami
a i nie zabrakło smutku w kilku scenach.A końcówka? Majstersztyk.
10 na 10