Gdy główny bohater po zabiciu współtowarzyszy ucieczki doznaje szoku z powodu bezcelowości tego co zrobił to jest to świetne zakończenie. bardzo realistyczne i mało filmowe. Takie prawdziwe. Największe na mnie wrażenie zrobiło gargantuiczny stwór majestatycznie idący we mgle gdzie przed siebie. Za swój nieznany ludziom cel. To mi się podobało. Nadzwyczaj.
nie.