wczoraj byłam na pokazie tego filmu. Pierwszy raz wyszłam z seansu w polowie. To jakis dramat i nieporozumienie. W pewnym momencie zaczełam sie zastanawiac czy to jest tylko smieszne czy juz zenujace. Dodam tylko ze nie bylam jedyna osoba która wyszla w trakcie.
to chyba byliśmy na tym samym seansie :D
Bo u mnie ludzie na maksa wychodzili z pokazu. Drzwi się prawie nie zamykały w pewnym momencie.
Ty też? No proszę ;) Dawno juz nie bylem na tak tlumnie opuszczanym filmie. Moze lepiej go w sumie bylo obejrzec na kompie - przynajmniej zaoszczedzilbym kase i mogl raz dwa wylaczyc. a tak, czekalem ze moze na sam koniec filmu zdarzy sie cos co rzuci jasny promien swiatla i dzieki czemu bede mogl powiedzieć - to nie bylo takie najgorsze...niestety....do ostatniej minuty jest zle...
to po co wy chodzicie wogóle do kina skoro wychodzicie w połowie filmu.niestety ale filmy kinga nie są łatwym kąskiem dla przymózgów no ale cóz.film nie jest aż tak bardzo zły ale jeżeli następnym razem idziecie na film kinga przeczytajcie książke
No coz,ja poszedlem do kina bo mialem nadzieje na dobre kino! I w przeciwienstwie do innych na sali zostalem do konca. Ale sie przeliczylem - nalezalo wyjsc tak jak reszta.
Zreszta nie filmy kinga tylko na podstawie kinga. Nie kazdy rezyser potrafi uchwycic Kinga. JAkby to sam King rezyserowal to moze mialbym wiecej szacunku dla tych filmow. Nie jade autora ksiazki tylko ludzi, ktorzy nieudolnie sfilmowali jego pomysl.
z jednego należy się cieszyć że za żadną adaptacje nie bieże się Uwe Boll.ja jestem za tym żeby King sam reżyserował filmy bo on wie najlepiej o co w tym chodzi
nie no dobrze zrobiles ze nie wyszedles, kazdemu filmowi trzeba dac szanse do konca
jojko - czytajac Twoje wypowiedzi dochodze do wniosku ze sam jestes - jak to okreslasz "przymozgiem", a raczej bezmozgiem.
filmy na podstawie Kinga nie sa trudnym kaskiem bo najczesciej to dno, raptem pare adaptacji sie udalo. wiekszosc adaptacji jego praozy w opinii widzow i tak bedzie badziewiem niezaleznie czy ludzie czytali dana pozycje czy nie.
i piszesz przymozgu ze on sam powinien rezyserowac film hahha, a ogladales moze maximum overdrive?? buhaha. nie ma co king to swietny rezyser ;)
jak nie ogladales to obejrzyj i sie dopiero wypowiadaj.
a jakie to jeszcze filmy king rezyserowal, skoro piszesz ze to mu dobrze wychodzi ?? ;) buhahah
za pisanie scenriusy king tez sie nie powinien brac.
pozdrawiam tumoku
edit: to ze ktos wie o co chodzi to nie znaczy ze bedzie wiedzial o co chodzi w czyms innym. dobry pisarz nie musi byc dobrym rezyserem, scenarzysta itp. king z reszta juz sie o tym przekonał :)
wiem ze niektorym moze ciezko to pojac, jak takiemu jojkowi na przyklad
przepraszam ale ja jestem wielkim fanem kinga i tgen film mi się bardzo podobał a wy wychodzicie w trakcie seansu jakby to był film klasy D.tak jak niektorzy wychodzili na Beowulfie.nierozumie tego to lepiej nie chodżcie na filmy których nie rozumiecie.i przypominam mgła ma 3 nominacje do Saturnów czyli najlepszych nagród dla filmów sci-fi horrorów itp.także to o czymś świadczy
ja tez jestem fanem Kinga :) i nie rozumiem jk tak dobry reżyser mógł zrobic taki shit z tak dobrego opowiadania - wyzzuł go z atmosfery zupełnie, zanudzaił etc.
to Ty chyba nie bardzo rozumiales klimat opowiadania Kinga...
przemilczales wątek na temat King - reżyser" więc uznaje że przyznajesz mi racje :D i że Twoja wczesniejsza wypowiedz nie byla przemyslana ;)
a jak ty możesz na podstawie jednego filmu jaki nakręcił uważąć go za beznadziejnego reżysera.skoro ty każdego skreślasz za jeden błąd to powodzenia w życiu.i odczepcie się od mgły bo ja nie wiem co w niej jest złego. a jak nie lubicie się nudzić to zapraszam do kin na rambo albo harrego bo widze że was takie filmy interesują.ja bym prędzej wyszedł zmkina na rambie niź na mgle.
Tak, dziwi mnie tez ze tak mocno krytykuja ten film, ale ja to olewam, film po prostu dobry, jak bym mial sie kierowac opiniami tutaj to bym w ogole do kina nie poszedl na zaden film. A jesli nie lubie danego autora czy gatunku to nie ide
po pierwsze to troche kultury...
po poziomie Twojej wypowiedzi i wulgaryzmach uznaje ze mam do czynienia z idiotą więc postaram się to wyjasnic Tobie w prosty sposob.
gdzies napisalem w ktoryms poscie ze oprocz kilku pozycji wikszosc adpatacji prozy kinga to badziewie. do tych udanych zaliczylem miedzy innymi green mile, shawshank redemption, lśnienie, misery i sztorm stulecia. nikt na 100% nie bedzie dyskutował o jakości tych filmow.
ale filmy te stanowia tylko maly procent sposrod wszystkich ekranizacji - reszta z nich to wiekszaa albo mniejsza klapa. mozna sie ewentulanie klocic o coniektore...
i mala rada dla Ciebie...zamiast zajmowac sie kinem i ogladaniem kolejnych filmow z ktorych jak sadze niewiele i tak rozumiesz (o przeczyanie jakiejkolwiek ksiazki Kinga Cie nawet nie poadzam)wez sie dalej za robienie big maców i poucz w miedzyczasie czegokolwiek bo to co zaprezentowales swoim postem do dno...dno rozumiesz??
post powyzej skierowany jest do niejakiego Golana, któremy szczerze wspolczuje :D
Irytuja mnie takie smarki jak Ty, ktore wymyslaja na poczekaniu historie nie majace nic wspolnego z osoba, do ktorej sie zwracaja. Jak chcesz mozemy sie kiedys ustawic i omowic to w cztery oczy, ew. moge poskakac Ci po lbie i wyrazic w ten sposob moje podejscie do Twojej osoby. I dac na dowidzenia McRoyala na otarcie lez i obitej mordy... To tyle co mam Ci do powiedzenia. Koniec tematu...
hahah...:)
spodziewalem sie w sumie takiej reakcji. takie polmozgi jak ty nic wiecej nie potrafia oprocz bluznienia i grozenia :) moze kiedys mi zrobisz ta bulke w macu :) to co napisalem o Tobie to za malo zeby wyrazic to jakim jestes idiotą :D pozdrawiam...i wracaj juz do samzenia kotletow...no juz dobrze ;)
Nie wiem, ale byłem przedwczoraj na seansie, sala wypełniona do ostatniego miejsca i... nikt nie wyszedł, nikt nie narzekał, nikt się nie śmiał głupio bez powodu... Dziwne- mam wrażenie, że byliśmy na dwóch różnych seansach...
Zanudził? Bez klimatu?! Co ey do cholery pieprzycie za przeproszeniem. Pojmujecie takie coś jak warstwa psychologiczna filmu!! Chyba nie! Co wy myśleliście, że to będzie kolejny "DZIEŃ NIEPODLEGLOŚCI" cholerne bałachudry!! Sorry za to wszystko ale... co sie z wami dzieje. Czy wam już nic innego się nie podoba poza bezmózgą nawalanka, a jak juz trzeba trochę pomysleć i zrozumieć bohaterów od strony ich psychiki to wy mówicie, że shit i nuda. Wam tylko puszczać takie kolejne pierdoły to wam już z i tak porytego mózgu zrobi się jeszcze wieksza papka. Nie ma się co oszukiwać. Jesteście mało wymagający dlatego nie doceniacie filmów ambitniejszycg, które wykraczaja poza wasze skromne horyzonty! Takich ludzi tylko żal. A najbardziej szkoda mi ludzi, którzy tworzą filmy z pomysłem i czymś nas (mnie) zaskakują!