Mgła
The Mist
2007
powrót do forum filmu Mgła 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3
Nie był to może najlepszy film jaki widziałem, ALE.. nie spodziewałem się takiego zakończenia, mimo iż czytałem opowiadanie Kinga (które, nawiasem mówiąc, sprawiło że robiłem pod siebie ze strachu), było największym smaczkiem całego filmu. Ludzie wystawiający niskie noty pewnie spodziewali się wysmakowanych stworów, wartkiej akcji itp, natomiast tutaj bardziej chodziło o pokazanie człowieka z kilku perspektyw: oszalałych ze strachu, skłonnych do uwierzenia we wszystko, świętojebliwych fanatyków religijnych (miałem ochotę zabić tę kobietę sam, kto nie wie o kogo chodzi - niech obejrzy film) oraz ludzi, którzy za wszelką cenę próbują uratować życie a przy tym nie postradać zmysłów. Film jest naprawdę godny polecenia, jednak bardziej tym, którzy wolą patrzeć na psychiczny obraz filmu (choć i "fizycznej" walki o przetrwanie nie zabraknie). Dobry, naprawdę dobry film. Zacytuję tu zdanie z Kinga, które nada niejaki obraz tego, co dzieje się na ekranie, w scenach w supermarkecie: "...Darwin był zbyt uprzejmy, by powiedzieć, że rządzimy Ziemią nie dlatego, że jesteśmy najinteligentniejsi lub choćby najsilniejsi, ale dlatego że zawsze byliśmy najbardziej szalonymi i żądnymi krwi skurwielami w naszej dżungli..."
Nareszcie ktoś, kto potrafi docenić ten film. To prawda, że jest on o ludziach, a stwory to tylko pretekst do pokazania zachowań międzyludzkich. Nie chodzi tu o akcję, ale relacje między jednym człowiekiem, a drugim i liczyła się psychologia, a nie ganianie bez sensu i zabijanie potworów.
Zakończenie zwala z nóg. Bardziej mi się podobało (o zgrozo!) niż oryginał Kinga!
srakapraptaka ((:-})
Czy ty ogólnie rzecz biorąc oglądałeś(aś) ten film? Wiadomo, że nie jest arcydziełem. To nie "Siódma pieczęć" Begmana, lecz zwyczajny film rozrywkowy, ale wyróżniający się tym spośród zwyczajnych produkcji science fiction/horror/akcja, że jest dobrze zrobiony pod względem psychologicznym i potwory są tłem dla relacji międzyludzkich. Owe relacje, fanatyzm ludzki, też i religia i te sprawy, liczą się bardziej i o tym jest film Darabonta, o ludziach, ich dramatach, próbie przeżycia, wspólnej walce nie tylko z wrogiem zewnątrz (potwory), ale i z samymi sobą. Ludzie ludziom robią krzywdę.
Kiepskie są efekty specjalne, czasami pojawiają się zgrzyty w fabule, ale to dobry film, wart uwagi.
Zamierzałam film ocenić na 4, ale biorąc pod uwagę zakończenie jednak 5 ...
Jestem zaskoczona ...
