scena z kroczacym olbrzymim potworem z mackami pod koniec filmu byla naprawde super:)
Też podczas filmu myślałem że nic specjalnego ale! Ale, jakby się zastanowić, to jest to prawdziwy i dobry horror psychologiczny. Walić te potwory. Największy horror rozgrywał się wewnątrz supermarketu. Film pokazał jak prymitywną istotą jest człowiek jeżeli przyciśnie się ją do ściany. Myślę że jest to trochę niedoceniony film.
Całkowicie się zgadzam z MrDomecki. Film jest bardzo dobry, szkoda że tak mało ludzi nie potrafi dostrzec sensu Mgły...
King pisze świetne książki, jednak przeniesienie ich na duży ekran już nie jest takie łatwe. W szczególności widz musi się skupić na filmie i dostrzec o czym on tak naprawdę jest.
jestem troche ciekawy o czym piszesz, wg mnie film byl prosty i wszystko bylo podane wprost niemal lopatologicznie ale moze rzeczywiscie czegos nie zrozumialem, mimo ze podczas ogladania tego filmu staralem sie w szczegolnosci skupic na filmie
co wg ciebie bylo w tym filmie trudnego do dostrzezenia?
Akurat chodzi mi o to że niektórzy narzekają na zbyt małą ilość potworów i efektów specjalnych w tym filmie. A przecież jak sam zauważyłeś w poście niżej, chodzi o ukazanie natury ludzkiej a nie samych potworów bo to nie one są głównym problemem. One stoją dopiero na drugim miejscu jeśli chodzi o przykucie uwagi widza. Każdy widzi ten film inaczej, aktorzy świetnie odegrali swoje role więc film nabierał autentyczności, co bardzo mi się podobało :) Właśnie skończyłam czytać książkę Kinga "Pod Kopułą" , jest ona bardzo podobna do mgły gdzie ludzie także są zamknięci, akurat w mieście, nie w supermarkecie. Sądzę że to by był dość trudny film do nakręcenia, ponieważ King czasami strasznie przynudza w książkach, więc tym bardziej ciężko by było nie zanudzić widza takim filmem.
ale tu sie nie ma nad czym zastanawiac, to ze ludzie w supermarkecie byli dla siebie bardziej niebezpieczni zostalo bardzo wyraznie pokazane(tym bardziej ze te wielkie okna zdumiewajaco dobrze radzily sobie z powstrzymywaniem potworow, nawet te malutkie pajaczki z apteki obok przestaly gonic bohaterow gdy tylko zblizyli sie do okien), ale takich filmow gdzie ukazywana jest gorsza natura czlowieka bylo juz duzo, jedne lepsze inne gorsze, ten byl pod tym wzgledem sredni wiec te sceny w supermarkecie nie robily takiego wrazenia, natomiast sceny z wielkim kroczacym potworem z mackami (strzelam ze inspirowany troche cthulhu) sobie nie przypominam i za to plus