Wszystko fajnien spoko ale ja nie dawno urodziłam i nie widzę tego? czym o oni go tam karmili...... ? Noworodka?
O tym samym pomyślałam, jak matka zmarła. Bo na stacji mleko modyfikowane jest zawsze
A co dzidziuś jadł 6000 lat temu, jak nie było marketów, proszku bebiko czy słoiczków gerbera? I w co robił kupkę, skoro nie było jednorazowych pampersów,?
Film zakłada, że oni lecą do gotowej bazy, wyposażonej odgórnie we wszystko, co potrzebne do przeżycia.
Wszelkie plany "kolonizacji" Marsa, zakładają, że osadnicy, którzy tam polecą, będą się rozmnażać. To jeden z głównych punktów takiego planu i agencje kosmiczne traktują to poważnie, bo jasne jest, że ci, którzy tam polecą, będą tam z braku innych rozrywek uprawiać dużo seksu. Stąd najlepiej, aby leciały tam małżeństwa. Jest sporo filmów dokumentalnych na ten temat.
Szczerze mówiąc, baza na Marsie istniejąca tylko jako laboratorium badawcze nie miała by sensu. Badania wyłącznie naukowe można wykonywać w bazie na księżycu. Bliżej do Ziemi, a więc taniej. Baza na Marsie będzie miała sens wyłącznie, jeśli będą się tam rozmnażać ludzie. A więc z góry musi być projektowana pod kątem wychowywania tam dzieci. W przeciwnym razie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.