Ten film pokazuje nam czym jest zycie a czym smierc... tu nie chodzi o obrazy, muzyke.. czy tak jak napisal Yokichi ze to bzdura bo nie ma takiego czegos jak renkarnacja :/ ten film byl stworzony na tle filozoficznym... w tym calym obrazie mial rozne przeslania ktore niektorzy zrozumieli a niektorzy nie;/ :)
O np: ja już nieomal wiem, że ten film był storzony na tle filozoficznym i nawet jestem prawie pewien jakie miał nieść ze sobą przesłania myślę, że generalnie zrozumiałem wszystkie i nie wszystkie mi się całkiem podobały (niektóre nawet wogóle) i stwierdzam, że pomimo, iż już, już prawie, prawie wiem co chcesz przekazać to powiem Ci w zaufaniu, że fakt, że ktoś inaczej zrozumiał film od Ciebie nie oznacza, że należy do tych co go nie zrozumieli (bo przecież absolutnie nie mogę podważyć przyznanego Ci patentu na taką ocenę)
Tak.. ale ja nie napisalam tutaj w moim poscie... o ludziach ktorzy tego nie rozumieja... a nie o tych co rozumieja... jak juz czytasz to czytaj ze zrozumieniem...a nie krytykuj odrazu.