zakładająć ze kryterium tu ma być adaptowanie iluzji przez otoczenie jabłko adama (podobny klimat) i hibernatus (czy jakoś tak) z louisem de fines
Tak! Zdecydowanie filmy Jareda Hessa czyli Napoleon Dynamite i Nacho Libre. I koniecznie kino skandynawskie, z tytułów obowiązkowych w podobnej stylistyce i temacie:
NORD/Białe Szaleństwo
Król ping-ponga
A nasz polski "Ogród Luizy", "Dekolog" Kieślowskiego- pewnie widziałeś, "How to Be" (wcale nie trzeba być fanem Pana Roberta P., aby polubić dziwactwo tego filmu)
Mnie się z klimatem "Larsa" kojarzy film "Ty i ja i wszyscy, których znamy" ("Me and You and Everyone We Know"). Podobał mi się nawet bardziej niż "Lars". Poza tym filmy skandynawskie. Moje ulubione to "Tylko razem" i "101 Reykjavík".
Podbijam zdecydowanie "Dummy" i "Love Object" - filmy wręcz bliźniaczo podobne i to nie tylko ze względu na lalki, ale też problem. W szerszym kontekście do wymienionych wcześniej dodałbym jeszcze "Sekretarkę".
"Podwójne życie" ("The Beaver") z Mel'em Gibsonem -http://www.filmweb.pl/film/Podw%C3%B3jne+%C5%BCycie-2011-527776/descs . Gibson gra rolę człowieka, który przechodzi chwile załamania, wskutek czego ma problemy z porozumiewaniem się z otoczeniem. Okazuje się, że dzięki maskotce odzyskuje równowagę psychiczną i pewność siebie. Problem w tym, ze maskotka staje się jego jedynym sposobem komunikacji z innymi ludźmi. Polecam!
Jeśli to jeszcze aktualne to Peacock, nie jest może super podobny, ale powinien się spodobać.
mnie włątek samotnego, wyobcowanego człowieka skojarzył się od razu z "He was a quiet man" (Spokojny Człowiek) z Christianem Slaterem
http://www.filmweb.pl/film/Spokojny+człowiek-2007-301001
Czarny balonik- ciepły film o rodzinie chłopca chorego na autyzm.
Blask- autentyczna historia utalentowanego pianisty, niestety z problemami psychicznymi.
Obydwa słodko-gorzkie, z momentami do wzruszeń jak i do uśmiechu.
Dorzucam jeszcze Blizny przeszłości, mroczniejsza tematyka, ale tak rewelacyjna (oczywiście wg mnie) główna rola, że do końca nie rozpoznałam aktora :)
Ja dodaję "Her", które niesamowicie przypominało mi Larsa, powinno Ci się spodobać.