Mnie też poruszył, gdyż temat jest wciąż aktualny. Miłość zwycięża chorobę i to jest piękne...Jasne, że każdy widz może inaczej odebrać ten obraz, chociażby w zależności od własnego doświadczenia życiowego. Jednak ocena "5" dla tego filmu to nieporozumienie i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy tak deprecjonują ten film.

Pewnie w gatunku melodramatu za wiele nowego powiedzieć nie można, ale mnie rozczarowały rozwiązania fabularnego tego filmu. Pierwsza połowa to po prostu kolejna romantyczna historia o wdzięcznej parze, której związkowi chce się kibicować i właściwie za parę głównych aktorów mogę dać wyższą notę, a jakbym miał być zupełnie subiektywny to za samą Anne bym dał dwa razy wyższą ocenę, bo w tym filmie wygląda zjawiskowo pięknie. Jednak sama fabuła i wykonanie z każdą minutą wysysało ze mnie energię. Wszystko w nim był gładkie, proste i ładne. Nawet choroba została pokazana raczej w wersji lekkiej i oczywistej.

Moze i piekny pomysl na film, ale realizacja daleka od idealu

Film - już zapomniałem o jego istnieniu:)

Uwielbiam takie sentencje: ten film jest dobry, bo mi się podobał. Masz jeszcze coś w tym guście?

Dokładnie, mnie osobiście nie porwał. I co teraz?

Czuj się nieporwana.

Nie napisałem "ten film jest dobry, bo mi się podobał." tylko "Ten film jest dobry, podobal mi sie." To chyba co innego.
Jesli nie rozumiesz, to do szkoły.
Tak na poważnie, no dobra moze byłem tego dnia w nastroju melodramatycznm ale film mi sie podobal i taka jest moja ocena.
A i jeszcze lubię Jake-a, a poza tym dupcie i cycki (choć nie duże) Anne także.

A mnie się normalnie podobał. Nie rozumiem waszego bólu dupy - a może trochę milej na początek. To zwykła komedia romantyczna. Lubię Jake Gyllenhaala i Anne Hathaway, i ich grę aktorską. Zwykła, prosta, kompletna historia miłosna. Był nieco wyidealizowany, ale co z tego... Jak można iść oglądać komedię romantyczna i spodziewać się nieoczekiwanych zwrotów akcji. Taa, chcesz żeby fabuła Cie zaskoczyła? Powodzenia. Dalej szukajcie pokrętnej, nieprzewidywalnej fabuły w komediach wielcy znawcy kinematografii.

Zazwyczaj nawet już nie wystawiam komentarzy, bo szkoda mi czasu na nic nie warte dyskusje z oburzonymi forumowiczami. Bo tak na prawdę w każdym filmie, który ktokolwiek z was polubi znajdzie się ktoś, kto nazwie go dnem tak po prostu. To jest bardziej przewidywalne niż ta "prosta" fabuła. Problem w tym - albo i jego brak, że ona własnie taka być miała.

Dzięki Altrs.

Dokładnie Altrs, właśnie o to w tym chodzi.

Film przewidywalny, prosty, zapełniony nieśmiesznymi żartami czy sytuacjami. Jak na kino niedzielne familijne całkiem spoko, ale nic więcej. Ten film miał być prosty i taki też był, do mnie to nie trafiło, ocena w okolicach 6/10 jest całkiem rozsądna.

a dla mie to jest 9,i tyle w temacie