Film obejrzałam, bo miałam trochę za dużo wolnego czasu i potrzebowałam jakiegoś
'zapychacza'. Trafiłam na ten oto film. Pomyślałam 'a co mi tam, prawie na wolny wieczór,
trochę się odmóżdżę...'. I co? I jestem tak miło zaskoczona, że aż strach! :D Okej, nie jest to
kino 'wybitne', ale oglądało się bardzo przyjemnie i mimo, że to taka trochę 'banalna
historyjka', to nawet fajnie zrobiona i całkiem 'spoko' :) A do tego role były- moim zdaniem-
dobrze obsadzone (Dorociński i Gorczyca!!!), może oprócz lekko denerwującej mnie akurat
w tym filmie Grabowskiej, ale to pewnie przez taką rolę ;)
Ogólnie polecam; nie jeżeli chcemy obejrzeć coś, nad czym trzeba będzie się dłużej zastanawiać, ale na jakiś lekki, przyjemny wieczór już jak najbardziej. :)