DZIWIE SIĘ,ŻE TYLE TU KRYTYKI NA TEMAT TEGO FILMU. JEŚLI O MNIE CHODZI TO JEST TO DOBRY FILM. WIĘKSZOŚĆ KOMEDII POLSKICH TO TO SAMO, A TUTAJ MAMY NOWOŚĆ - INNA FABUŁA, CZĄSTKA ŚWIATA MODY - COŚ CIEKAWEGO.DO TEGO WSPANIAŁA OBSADA: ULA GRABOWSKA,MARCIN DOROCIŃSKI I KAROLINA GORCZYCA.
FILM LEKKI,PRZYJEMNY,CIEKAWY. CHĘTNIE OBEJRZE GO DRUGI RAZ.
JAK NAJBARDZIEJ POLECAM,WCALE NIE JEST TAKI ZŁY.
JEDNA Z MOICH ULUBIONYCH KOMEDII POLSKICH,A NIE MAM ICH WIELE.
Hmm powiadasz jedna z ulubionych polskich komedii no ja tylko zachodzę w głowę gdzie w tej komedii był chociaż jeden moment gdzie można się było chociaż delikatnie uśmiechnąć :)
Ja Karolaka lubie i Dorocińskiego ale no bez przesady dialogi to mieli fatalnie napisane moze to lekki nie ambitny film ale wypadałoby chociaż w jakikolwiek sposób nakreślic charaktery pierwszoplanowych postaci czego nie zrobiono generalnie dla mnie film dramatycznie słaby ale każdy ma prawo do swojej oceny.
wiesz, ja lubię również przestrasznie i Karolaka i Dorocińskiego, ale w taki sposób, że fatalne dialogi kompletnie przestają mieć dla mnie znaczenie, kiedy Ci dwaj występują, także mi to nie uprzykrzyło filmu. :)
mi ten film też się podobał ale nie przepadam za polskimi filmami [a właściwie tymi z ost. 5 lat].
to taka typowa lekka komedia na sobotę,polecam
Na ogół staram się dostrzegać jasne strony produkcji, które oglądam - zwłaszcza, jeśli chodzi o komedie romantyczne, które każdy może skrytykować "do ostatniej nitki" i nikt mu nie będzie miał tego za złe. Bo zawsze trudniej bronić, niż atakować. W tym jednak przypadku, niestety, muszę przyznać krytykom sporo racji. Film był totalnie przewidywalny, raczej nudny, śmieszny tylko miejscami, ale jak na komedię romantyczną - ujdzie.