film jak film - taki sobie, ale ta muzyka.... ratuje całą projekcję!!!
pomyliłem się... przypomniałem sobie niedawno ten film i szczęka mi opadła. Jak mogłem wcześniej napisać coś takiego?? Na plus tylko piosenki Oddziału Zamkniętego. Natomiast reszta - totalna katastrofa... Nie wiem, dlaczego wczesniej mi sie tak napisało!
w tym filmie nawet Markowski nie potrafi spiewać. Totalne dno. Teksty tak naiwne że aż żenujace.
No właśnie, nie rozumiem hejtów na ten film. A już określanie go najgorszym wszech czasów to zupełne nieporozumienie. Bardzo klimatyczny musical, plejada genialnych aktorów (Kobuszewski, Łomnicki itp.), świetne kawałki z lat 80, John Porter tańczący na Polonezie... Może Tomasz Dedek trochę drewniany, ale film zdecydowanie wart zobaczenia.