Mym skromnym zdaniem film jest denny - z wyjątkiem kilku chwil, które i tak nie przekonaja mnie aby wystawić ocenę większą niż 1/10.
Nie wiem czy film jest kultowy, ale wiem jedno fenomenalna ironia i ukazanie absurdów czasów PRL-u, jeszcze z kreacja Ryśka, który większość spraw załatwia flaszką, a swoją amorficzną postawą odzwierciedla cechy szefostwa GS-ów i PGR-ów :) Obejrzyj jeszcze raz, dwa albo i trzy razy, a może zrozumiesz film w pełni.
Przerażające są wypowiedzi tych wszystkich ludzi którzy twierdzą, że są wystarczająco inteligentni by zrozumieć "Misia". Nasłuchałem się wiele o tym filmie, więc oczekiwałem czegoś ciekawego i zabawnego. Zawiodłem się bardzo i stąd moja ocena. "Poniżej oczekiwań" czyli 4/10.
A co tam rozumieć, do czego dorastać..., film jest denny, wcale mi się nie podobał...
Takie durne teksty typu "trzeba dorosnąć do tego filmu" czy coś takiego to żenada..., jak dla mnie tandeta..., a nie żaden klasyk
Dziś w TVP1 o 20.20. Komu nie żal czasu niechaj sobie go lyknie. Ale radzę nie nastawiać się na sowity ubaw. Wszak to film z serii "Uroki PRL", ale jeden z gorszych tego typu . . . .
Przy Nie lubię poniedziałku, czy Brunet wieczorową porą ten film jest miałki. Jeden z mniej udanych filmów Bareji . . . .
Jak to dobrze, że nie kieruję się opiniami o filmach jakie znajduję na filwebie. Przez to straciłbym wiele dobrych filmów.
"Nie lubię poniedziałku" nie spełnił pokładanych w nim nadziei- sam reżyser Chmielewski mówił, że budżet i ograniczony czas zdjęciowy nie pozwalał mu nakręcenie takiego filmu jaki by chciał. Podobnie film ocenili krytycy i widownia.
"Brunet wieczorową porą"- cóż, film został tak pocięty przez cenzurę, że chwilami bywa nie do końca konsekwentny i logiczny- co mówią sami autorzy. Tym wycofał nawet swoje nazwisko z tego przedsięwzięcia.
Oba jednak filmy są niezłe, w porównaniu z tym co mamy teraz- ponadczasowe wręcz. Tymczasem "Miś" jak twierdzą sami autorzy powstał w czasie do tego dogodnym- liczyli bardzo, że cenzura wiele nie wytnie, bo przeczuwali, że Gierek wypadnie z obiegu- z tego powodu szli niemal na całość.
Nie wiem dlaczego starasz się być mądrzejszy od całej opinii publicznej i filmy wyraźnie słabsze i nie do końca udane (w opinii nawet samych autoró) uważasz za lepsze...
Zapewne, starasz się być oryginalny w swoim byciu na przekór- ale zapewniam Cię, że zwykłe negowanie czegoś co JEST kultowe niczemu nie służy. Znam wszystkie filmy Bareji, wszystkie z nich widziałem po wiele razy i stwierdzam "Miś" jest dziełem najlepszym. Kazik Staszewski (jak sam przyznaje, nieco bluźniąc) uznaje "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" za Jana Chrzciciela wśród filmów Bareji a "Misia" za Jezusa...
Nie można po prostu napisać, że "Miś" jest miałki- ja przy każdym ponownym oglądaniu odnajduję nowe aluzje i nowe szczegóły, których nie widziałem wcześniej. W przypadku filmów, które uznajesz za lepsze tego nie ma. I to na tyle.
Pfff . . . . I ty mówisz, że nie kierujesz się opiniami na FW ?? Dziwnym trafem losu mi takową chciałeś narzucić. I to jest dowód, że udawanie Psycholoszków w większości przypadkach kończy się brutalnym zdemaskowaniem. Także skończ już Waść - wstydu sobie oszczędź . . . .
A aby być orygnalnym, to ani się starać nie muszę, bo od dziecka ekscentrykiem byłem i uczono mnie, aby to wyrabiać sobie coś takiego jak OPINIA WŁASNA, a nie być prowadzonym za rączkę jak ten ciućmok nade mną . . . .
A w przypadku komedii, i to jeszcze polskich wyprodukowanych w genialnym PRLu, to mi tam lotto, czy budżet byl horrendalnie wysoki, czy w czasie zdjęc aktorzy zachorowali. W komediach różnej maści ważne jest to, abym się uśmial setnie. Choć w Misiu parę zabawnych momentów bylo, to i tak jest to niczym przy Nie lubię poniedziałku . . . .
No toś się rozpisał kolego. Dziękuję ci bardzo, że otworzyłeś mi oczy. Przepraszam, że nie podobał mi się film który wszyscy uważają za kultowy. Teraz dzięki Tobie wiem jak bardzo się myliłem. Obejrzałem go wczoraj i moje poprzednie zdanie nie uległo zmianie (no jak się tyle nasłuchałem to jednak chciałem dać jeszcze jedną szansę). Dziękuję jednak Opatrzności, że zajrzałem dzisiaj na forum bo dalej żyłbym w wielkim błędzie. Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
P.S. Nie interesuje mnie zdanie Twoje ani tym bardziej Kazika. Film składał się z wielu nie powiązanych ze sobą gagów i do tego nie do końca śmiesznych. Wynudziłem się, nie uśmiałem, nie znalazłem w tym filmie nic wartościowego.
P.S. 2 Cieszę się, że nie starasz się być mądrzejszy od opinii publicznej. Cieszę się, że nie starasz się być oryginalny. Myślę, że na szczęście Twoje i całej ludzkości.
P.S. 3 Miś jest miałki. Tak, napisałem to. Jak widać można. Ty mówisz, że nie jest i ja Ci tego nie bronię. Podoba Ci się? OK. Ale nie zmuszaj innych by im się podobał.
Mam nadzieję, że się tylko wygłupiasz. Jeśli jednak nie to raczej się nie dogadamy.
Domyślam się że twoim zdaniem to ja tu pieprzę bzdury. Proponuję ci jednak byś przeczytał raz jeszcze to co napisałem. (Jeśli dalej mi nie dowierzasz załóż chociaż, że odpowiadałem osobie o pseudonimie Sagittarius.) Dodatkowo zwróć uwagę na wcięcia na forum, są bardzo pomocne.
Spróbuj chociaż zauważyć, że w całym moim poście ustosunkowywałem się do wypowiedzi Sagittariusa. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć słowa pisanego poproś znajomych, może ktoś ci wytłumaczy bo ja już naprawdę nie mam siły.
I jeszcze jedno. Najbardziej rozwaliło mnie twoje stwierdzenie, że to ty napisałeś że "Miś" jest miałki a nie ja. Proponuję zatem być jeszcze raz przeczytał mój post. Niesamowite! Ja też to napisałem! To niemożliwe! Przecież to Ty to napisałeś więc jak ja mogłem to zrobić? LOL
"Film składał się z wielu nie powiązanych ze sobą gagów i do tego nie do końca śmiesznych."
Otóż to! To też mi najbardziej przeszkadzało w tym filmie. Jest całkowicie niespójny. I chwilami śmieszny na siłę... coś a la poślizgnięcie się na skórce banana. I nie, nie zamierzam dorosnąć do tego filmu, albowiem nie da mi to wspomnień z PRL-u, które są podstawą do wczucia się w ten film.
Ale co to znaczy "miałki" w tym kontekście?
Dla mnie jest to film genialny,ale nie czepialabym się opinii przeciwnej gdyby była w ogóle "jakoś" uzasadniona...
Kocham ten film, ale nie sądzę, że jest to film, do którego trzeba dorosnąć. Nie piszcie takich bzdur. Komuś się nie podoba i tyle. Ma inny gust, słucha innej muzyki, jeździ innym samochodem itp. Ogólnie ma inną konstrukcję mózgu i nawet za pięćdziesiąt lat nie polubi Misia.
He, he !! Toś sobie kurwa wyborny nick sprawil, towarzyszu nade mną !! A w gwoli ścisłości - dyskryminuje każdego, kto ma inny gust niż ja. Dlatego nikt mnie nie lubi, a ja i tak mam to w dupie . . . .
Przemusie - chcąc nie chcąc - ciężko z tobą zawiłe dyskusje prowadzić, szczególnie, jeżeli nie wiadomo do kogo się pisze. I też zastanawiam się jak mogłeś to zrobić. Za plagiat wieszają, kolego . . . . ;D
Ty jednak naprawdę nie rozumiesz słowa pisanego.
I jeszcze raz powtarzam. Mój wcześniejszy post odnosił się do wypowiedzi Strzelca o czym ewidentnie świadczą wcięcia na forum. To że mój post był bezpośrednio pod twoim znaczy tylko tyle, że był później "opublikowany". Jeśli dalej nie jesteś w stanie tego pojąć to jesteś beznadziejnym przypadkiem.
A nikt Cię nie lubi nie dlatego, że dyskryminujesz każdego kto ma inny gust niż Ty. Za bardzo sobie pochlebiasz. Nikt Cię nie lubi bo nie rozumiesz co się do Ciebie pisze/mówi. No i ten niesamowicie pokręcony tok rozumowania (jaki plagiat!?). Z takimi osobami raczej ciężko się dogadać i dlatego nie mają wielu znajomych.
Fakt. Twojego słowa pisanego ostatni czasy pojąć nie mogę, bo pierdoli kolega, że aż głowa boli. Raz robi plagiat, a potem się jego wyrzeka. A ja do kolegi nic nie mam . . . .
Tak więc niech kolega problemów nie stwarza, bo wypadki po ludziach chodzą ;D . Szczególnie po tych co problemy stwarzają . . . .
Czy ja dobrze rozumiem, że każdego kto stwierdzi że "Miś" jest miałki oskarżysz o plagiat? LOL
Dobrze zrozumiałeś. Moje słowa są święte i wszystko co chcecie mego zacytować bierzcie w cudzysłów.
Przemus - ja cie nawet lubie. Po twoich ocenach filmów stwierdzam, że nawet się znasz na tym całym filmowym gównie. Dlatego dajże mi chopie święty spokój ;D .
I świętoszka nie zgrywaj . . . . kurwa jebana mać kabelki . . . .
Najlepszy film Bareji , a jak ktoś tego filmu nie rozumie to niech nie wystawia oceny.
''Miś'' jest filmem kultowym i powinien mieć 1. miejsce w top100 Polska , ale jak 1.,ma Pianista , który moim zdaniem wogóle nie liczy sie jako film Polski to........................................... ech