Obejrzałem niedawno (po latach) znów ten film. W ogóle lubię twórczość Fulci'ego. Nie wiem tylko, jak rozumieć samo zakończenie ?
Dwójka bohaterów wychodzi z grobowca po pokonaniu złych zombie. Biegnie do nich osierocony chłopak, szczęśliwy że widzi ich całych i zdrowych. W tym momencie słychać krzyk przerażenia... Po czym następują napisy końcowe.
O co chodzi z tym krzykiem ? Czy ów chłopiec stał się zombie ?
Też się nad tym zastanawiałem. No i w sumie nie mam pojęcia. Nie stał się zombie, on nie umarł.
Ja myślałem, że on ucieka, a policjanci to zombiaki, ale nie. Oni szli z chłopcem normalnie. Kompletnie nie rozumiem skąd ten krzyk. Dzieciak też wygląda normalnie. Widać para wychodząca z grobowca widzi coś czego my nie widzimy :).