Twardsi byli niż teraz.

Masowe niszczenie miasta zaczęło się od początku października i trwało do końca listopada. Wynika z tego, że miasto nie zostało zniszczone przez wybuch powstania.
Identyczna jest sytuacja z tezą, iż Powstanie było nie potrzebne. Nie było innego wyjścia. Niemcy ogłosiły z Warszawy fortecę, która miała walczyć do ostatniego żołnierza. Przykładem takiej fortecy jest Mińsk Litewski! 92 % procent zniszczonego miasta + podczas ewakuacji ludności cywilnej 40 % zginęło!
24 lipca Niemcy ogłosili mobilizację 100 tyś mężczyzn w celu budowy fortyfikacji. W razie nie stawienia się na drugi dzień = śmierć!
Nikt się nie stawił, tym samym ukazując, że cała ludność decyduje się na powstanie.

Szkoda, że tak strasznie dziś opluwa się największy zryw ludności podczas 2WŚ. Tylko dlaczego nie mówi się o głupocie powstania w Gettcie ?

Sama decyzja o powstaniu była głupia, bo dowództwo AK doskonale zdawało sobie sprawę z tego, jak skończyło powstanie w Wilnie (a celem tych Powstań było wyzwolenie miasta przez Armią Czerwoną w celu odzyskania niepodległej Polski - mrzonka).
ALE
Ale idiotyczność samej decyzji o powstaniu nie przekreśla bohaterstwa żołnierzy którzy walczyli z początku bez broni i udało im się utrzymać 63 dni.

P.S. A propos tego Festnung Warschau - Wrocław również był fortecą, ale nie został zniszczony doszczętnie, więc Warszawa również nie musiała podzielić losu Mińska Litewskiego...