"Disappearance" to film TV z gwiazdami amerykańskiego małego ekranu w roli głównej. Łączy wątki thrillera, mistyki i horroru. Po jego obejrzeniu mam odczucia raczej pozytywne, gdyż obraz posiada klimat, przywoite aktorstwo i sprawną realizację. Spodziewałem się czegoś trochę innego, ale z drugiej strony nie jestem za bardzo zawiedziony. "Miasto widmo" okazało się również dziełem dość enigmatycznym i skłaniającym do myślenia. Odzwierciedla to niejasna końcówka próbująca coś sugerować, ale mimo wszystko resztę pozostawić widzowi. I dlatego zdania na jej temat są podzielone. Ale mnie te zakończenie nie przeszkadzało. Muzyka, zdjęcia i scenografia są dość dobre, bo również wpasowują się w atmosferę. Jak leci w TV - można zobaczyć, chociaż żadna rewelacja to nie jest i ma kilka niedoróbek oraz pozostawia mały niedosyt - to jednak jestem za, chociażby dla klimatu.