Nie polecam raczej tego thrillera wielbicielom gatunku, bo mocno się zawiodą. Akcja "Michała Anioła" wygląda jakoś sztucznie a Hopper który raczej nie zawodzi w rolach psychopatów nie miał zbyt wielkiego pola do popisu. Ciekawym motywem jest znak firmowy Garou. Garou jest malarzem po każdej zbrodni zostawiającym na ścianie ekspresyjne wzory naniesione krwią.