...czyli film po prostu słaby. Temat zmęczonej prowincją nastolatki, która na dodatek ma na karku kłopoty rodzinne był wałkowany już tak wiele razy, że film "Mickey i niedźwiedź" jest po prostu wtórnością. Wtórnością taką, która totalnie nie wciąga, czasem nudzi, irytuje.
Czy warto uprawiać sztukę dla sztuki? Niekoniecznie.