Zgadzam się w stu procentach, wyjąwszy uwagę o aktorstwie. Gra Foster to nieporozumienie, jak zwykle zresztą. Milczenie owiec - thriller z wątkiem pseudointelektualnym - odbieram jako Himalaje dekoracyjnej pustki. Podobnie jak manieryczne Siedem (ach, te strugi deszczu) czy Podziemny krąg (wszechobecny do znudzenia homoerotyzm). W moim odczuciu są to utwory, które nie wnosząc niczego, żerują jedynie na pewnych aspiracjach / perwersyjnych tęsknotach widzów. Dla mnie to za mało. Pozdrawiam

Milczenie owiec Ci się nie podoba, Siedem Ci się nie podoba - może Ty w ogóle thrillerów nie lubisz?

"gra Foster to nieporozumienie, jak zwykle zresztą " człowieku, ona gra sterowaną Agentke FBI która na Początek tak trudne Zadanie. Poza tym se7en i podziemny krąg to thrillery wszech czasów. Po prostu nie dorosłeś do thirlerów i tyle!

Ja dałam 10, ale chyba ci nie pomogę. Moje oceny są bardzo subiektywne, jeżeli film mi się podoba to oceniam go aż za dobrze, a jeżeli nie trafił w moje gusta to mogę zaniżać mu ocenę. Nie masz co patrzeć na moje oceny filmów, bo większość jest nieadekwatna do tego jakbym teraz oceniła te filmy, po prostu nie chce mi się tego zmieniać.
Tak czy inaczej, ja po prostu lubię tego typu kino. Pośmiałam się, podziwiałam grę aktorską, muzykę, zdjęcia, ogólnie całość, a na dodatek na sam koniec nawet się przestraszyłam. Niczego więcej nie oczekuję ;)
Aczkolwiek ten film ma jak dla mnie jeden minus przez jedną sytuację, a mianowicie policjantów wchodzących do klatki niebezpiecznego mordercy-kanibala i spędzających tam tak dużo czasu jak tylko mogą, bo przecież przyszli do swojego drogiego przyjaciela, a nie więźnia!

Nie żartuj, że skończyłeś jakieś studia. Kanibalizm w opakowaniu intelektualnym... No, no , mocne. Odpowiadam na Twoje pytanie - w tym obrazie podobało mi się to, co Tobie podobało się w " Jodorowsky's Dune".

wyjdz

Hack!

Ja uważam, że jest to najlepszy film, w którym dane jest widzowi obcować z chorym umysłem psychopaty. No nie znam lepszego filmu pod tym względem. Za równo Lecter wprowadza nas w ten świat na zimno, przez pancerną szybę, jak i dostajemy pikantniejszy obraz Buffalo Billa. Fajnie w tym wszystkim pasuje postać młodej agentki, która z jednej strony jest dobrze wyszkolona i ogarnięta, a z drugiej strony brak doświadczenia sprawia, że jest za słaba do rozwiązania tej zagadki i musi wspomóc się lecterem. Jest niejako pomiedzy tymi psychopatami i to czuć w tym filmie. Uważam że cała trójka zagrała kapitalnie. Dodatkowo obraz jest genialny. Oglądając ten film mam wrażenie że ten świat jest brudny. Czuję się jakby ktoś mi włożył garść mokrej ziemii do ust, a ja musze na to patrzec i czuć jej brud. Jak dla mnie mocne 9/10