I to tak słaba, że chyba będzie trudno zrobić gorszą, o ile powstaną kolejne. Niestety małe chińskie rączki skalane 2-ą jakością i bublami dosięgnęły już wszystkiego. Nie mogło się obejść bez chińskich wtrętów (chiński nowy rok, chińska dzielnica). Fabuła, to po prostu... W zasadzie nie ma żadnej fabuły. Jest kilka luźnych pomysłów sklejonych do kupy tym, że Gru chce przynależeć do kolejnej bandy złoczyńców. W całym filmie najśmieszniejsze jest to, że... najśmieszniejsze fragmenty upchnęli w trailerze. Widzieliście trailer? Nie ma po co iść na film, najfajniejsze fragmenty już widzieliście. W ogóle ta część jest najmniej śmieszna. A i końcowy morał (?) też dość niejednoznaczny.