Może trochę zawyżyłem ocenę, ale horror ten był 2 razy lepszy od poprzedniego przeze mnie
oglądanego. Dałbym nawet siódemkę, ale cudowne odzyskanie wzroku w krytycznym momencie i
bardzo typowe przybycie policji gdy już po wszystkim. Hm... brak motywu zabójców i drobne małe
potknięcia. Niech więc będzie 6
Zabójcy mieli motyw i to może najgorszy ze wszystkich - ich motywem była po prostu chęć zabijania, bo chcieli, bo mogli, bo lubili. Jeden z największych seryjnych morderców Richard Ramirez miał kompletnie przypadkowe podejście do swoich zabójstw, bez kalkulacji, bez motywów, bo chciał zabijać (niby tam swoje oddanie dla szatana głosił, ale nie zmienia to faktu, że nie było żadnego konkretnego motywu przy żadnej z ofiar - po prostu chciał). Wg mnie to akurat dużo straszniejsza perspektywa, niż np. zabicie niewiernego męża, czy zabicie kogoś dla kasy, bo może dotyczyć dosłownie każdego, kto trafi na takiego psychola.