Boski film, ani na chwilę nie nuży, cały czas trzyma w napięciu. Zdecydowanie do wielokrotnego oglądania! Kathy Bates przeszła samą siebie!
Hehe a ja już go więcej nie obejrzę, bo tak trzymał w napięciu, że myślałam, że wykituję z nerwów przed telewizorem hehe.. ;) Dawno żaden film nie doprowadził mnie do takiego "kibicowania" głównemu bohaterowi ;)
Pozdrawiam
Ja dałam 9/10, dlatego, że wcześniej czytałam książkę, a jak wiadomo do powieści Kinga nie ma porównania. Może jestem zatem trochę niesprawiedliwa, niemniej dziewiątka to też solidna ocena. A co do Kathy Bates masz rację - dawno nie widziałam lepszej kreacji w kinie. Głównie dzięki niej ten film był naprawdę przerażający. Nigdy nie zapomnę tego spojrzenia i tego, jak pod wpływem jednego zdania biednego pisarza, zmieniała się w "miłą ciocię". Rewelacja i film, i rola Kathy Bates!