WItam . Chciałbym Was spytac jakie jest wasze zdanie. Czy książka była lepsza od filmu czy może odwrotnie . Zaznaczam, że ja filmu nie oglądałem dlatego chce się dowiedzieć bo nie moge go ściagnąć i nie wiem czy wiele tracę.
Książka jak dla mnie sto razy lepsza. trudno jest coś takiego przenieść na ekran i zrobić to dobrze. Książkę strasznie lubię i kłaniam się Kingowi za to, że umiał ciekawie pisać o facecie, który 3/4 fabuły przeleżał w łóżku. Film już nie zrobił na mnie takiego wrażenia.
Ja najpierw zabrałam się za książkę, która w pewnym momencie zaczęła mnie już irytować, a najbardziej wzmianki o Misery i rozbudowane opisy. W filmie pokazane są najważniejsze momenty, oczywiście w książce jest takich bardzo,bardzo wiele :) Co lepsze? trudno odpowiedzieć, dydaktycznie powinnam powiedzieć że książka ale w tym przypadku jestem skłonna ku ekranizacji, tylko mnie nie ukrzyżujcie !
Wiesz pytam o opinie i nie mam zamiaru Cie krzyżować. Niektóre filmu też mi się bardziej podobały niż książki dlatego pytałem. Jak dla mnie książka jest spoko i mnie się nie dłużyła. Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam !
Książka, choć króciutka, jak dla mnie, jest po prostu genialna. Filmu nie oglądałem, ale za niedługo mam zamiar nadrobić tę ogromną lukę. : D "Misery" jest bez wątpienie jedną z ciekawszych pozycji w twórczości Stefana Króla. ; ] Polecam, bo warte polecenia.
Dla mnie nieporównanie. Lepsza książka. Reżyser oczywiście robił co mógł, aktorzy też (ukłony w stronę Bates. Świetnie zagrała!), ale wydaje mi się że ciężko tą historię przenieść na ekran. W książce rozmyślania Paula były genialnie ukazane i od razu lubiło się tego człowieka. W filmie tego nie czulam. No i książka jakoś była dla mnie bardziej emocjonująca.
Właśnie myslę że film oceniłabym wyżej gdybym wcześniej nie zapoznała się z lekturą.