Ogólnie film spoko, **** nie urywa ale postać złodziejki Grace mnie osobiście okrutnie irytowała, ileż można uciekać z kluczem przed gościem który ratował się za każdym razem. Cały czas próbuje uciec i wpada w kolejne tarapaty.
Tak, to typowy zabieg ostatnich czasow. Kobieca postac koniecznie nie moze byc zalezna od mezczyzny, pod zadnym pozorem. Powinna w pape dostac, za to uciekanie :)