Myśałem a nawet wierzyłem że Misson Imposible będzie jedną wielką karuzelą akcji która kręcić coraz szybciej że nawet śrubki będą wylatywać
wszystko to jescze zostaje w ciekawy sposób opowiedziany.No film nie jest pedządzą karuzelą jak to sobie wyobrażałem co nie znaczy,że nie ma na czym oka zawiesić scena w Rzymie pościg małymi krętymi uliczkami do tego z humorem zrobiona ,nie wiem czy najlepsze sceny we filmie .No i dramatyczna scena w pociągu .
Najbardziej przeszkadzało mi filmie czym walczy Ethan znowu sztuczna inteligencja znowu jakis byt jakas broń niesamowita czy coś w tym rodzaju ,a jak tak sobie pomyślałem a gdyby tak ścigał normalnego kryminaliste szalenca a nie znowu jakas inteligencja sztuczna , która już wszędzie wpycha w media za kilka lat to nie będziesz szedł do kina by zobaczyć prawdziwy aktorów podziwiać ich kuszt pracy a bedziesz podziwiał sztuczna inteligencje na ekranie .Dla filmu też zabójcą jest ten czas film jak na kino akcji chyba za długi to tego podzielony na częsci .Chociaż chyba serie sporo przekraczały czas 2 godz.
I jescze drazniła mnie mina Toma tak jak by dzwigał cały ciężar świata i wszystkie egipskie plagi spadły na biedaka .Dla mnie kolejna odsłona misi niemożliwej na 6/10