ja wiem ze ty jestes fanem "idy" i popier_dolonych filmow manna, ale ze ten film oceniles tez tak wysoko, brawo kolego w koncu cos drgnelo w twoim guscie :-)
Prawda jest taka,ze dwójka na tle pozostałych części wypada żenująco słabo jakbym miał ocenić to: 1=4>5>3>2
Czwórka tak dobra jak jedynka bo nadrabia humorem i dopracowanym akcjom i ogólnym polotem zaś piątka zaraz za nimi a to dlatego,że zabrakło dobrego czarnego charakteru,który wypada prawie karykaturalnie,niestety...poźniej trójka za rewelacyjnego Hoffmana i na samym końcu dwójka na granicy(ale jej nie przekracza jak chociażby tacy Szybcy i wściekli) parodii.
I nie wiem naprawdę po co do tego worka wpie..."Idę",która jest filmem kameralnym.
hym to u mnie trochę inaczej, ale z tego względu, ze biorę pod uwagę to ze Mission... jak na tamte lata był nakręcony z dużym rozmachem (mam na myśli tu rozwalanke) , i w takiej konwencji była nakręcona dwójka, później to już przeobraziło się jak dla mnie w filmy sensacyjne (bardzo dobre), nie mniej jednak mission.. jest to film akcji (z coraz to mniejsza akcja) jakbym miał oceniać to 1,2,5,3,4, , o idzie napisałem z przekąsem :), i daruj już te porównania z szybkimi... :)
Przeciez dwójka jest maksymalnie zbajerowana i te zmanierowane w jego filmach zwolnione ujęcia(w prawie wszystkich jego filmach)...a w ogóle ten reżyser cos kręci czy juz przepadł w czeluściach,ciekawe...