Z tego co czytałam, to para, o której jest ten film, zaskarżyła później reżysera o wykorzystanie fragmentów ich życia bez ich wiedzy i zgody, więc to, o czym piszesz, to wymysł reżysera i scenarzysty. Ale wierzę, że są tacy chorzy faceci, dla których własne ego jest ważniejsze i nic poza nim nie widzą...

Meluzyno Meluzyno ;)

Wydaje mi się, że oglądałaś film dość nieuważnie. Moim zdaniem Marek jest wściekły na Angelikę, bo wbił sobie do łba, że ona pojechała do Niemiec świadomie pracować jak prostytutka. I wyżywa się na niej. Dodatkowo nie radzi sobie z całą sytuacją. Nie wierzy, że takie rzeczy mogą się wydarzyć. Szuka winnych - a pod ręką ma Angelikę. Początkowo. Ale potem następuje scena, w której Angelika tłumaczy, że była więziona, że uciekła. Pokazuje Markowi blizny po biciu i poparzeniach. Angelika powoli otwiera się przed Markiem. Marek uświadamia sobie, że Angelikę skrzywdzono, że padła ofiarą handlu ludźmi.

Na marginesie - dla części facetów to zawsze będzie wina kobiety. Żyjemy w smutnym kato-talibanie, w którym bardzo aktywny seksualnie facet to kobieciarz i lowelas, a analogicznie aktywna kobieta, to dla wielu zwyczajna k...

Pozdrawiam

Dla Ciebie sypianie z jak największą ilością facetów, to pewnie wyzwolenie i nowoczesność. A potem taka kobieta zostaje czyjąś żoną i matką. Współczuje ludziom z takim podejściem jak Ty. A co do religii w tym kraju, przecież istnieje wolność wyznania. I jakoś dziwne, bo z którym młodym bym teraz nie pogadał, to co drugi deklaruje się jako ateista .... Co do facetów, właśnie kobieciarz to nie jest raczej określenie zbyt pochlebne, przeciwnie to taki męski kur**arz.

Jemu/jej nie chodzi o religię ani o wiarę (choć się nimi brzydzi), ale o to, że nie wszyscy popierają k...... , a szczególnie, że kościół im to wypomina. Mają tyle wolnej woli, co koty w rui.

Mnie też nie, raczej o zasady moralne, które powinny być uniwersalne niezależnie od tego czy ktoś jest katolikiem, buddysta czy ateistą.

Tyle że zasady moralne nie są uniwersalne, więc nie są niezależne. Etyka opiera się na wartościach, które człowiek wyznaje i stosuje.

Tu własnie chodziło o to aby zachowaniem Marka wzbudzić taką refleksje u widza- u większości z nas niestety nadal zakorzeniony jest stereotyp że "zgwałcona sama się prosiła ubiorem,zachowaniem,była głupia i naiwna". Wtedy ten temat był jeszcze mniej znany społeczeństwu, nikt sie nie zastanawiał nad tym jak ofiary były zmuszane do prostytucji,tylko oceniali skrótem myślowym. Tak jak Marek Angelike na początku. Reakcja wiekszosci widzów jest taka jak Twoja- refleksja nad losem Angeliki, nad tym ze była ofiarą i wczle tego nie chciała.

Sam/a jesteś głupiutki/a. Jak nie umiesz rozmawiać kulturalnie, to się w ogóle nie odzywaj, prostaku/prostaczko.

Gratuluje braku jakiejkolwiek merytorycznej treści w twojej odpowiedzi! Zaorałaś... I będę się odzywał wtedy i gdzie zechcę, dzięki za troskę.