Młoda wdowa z dwójką nastoletnich synów przebywających w szkole z internatem, by nie popaść w depresję, wyjeżdża z przyjaciółmi na narty, gdzie poznaje majora amerykańskiej armii na urlopie. Stopniowo zakochuje się w nim, odzyskuje radość życia i ani myśli ukrywać tego związku przed światem, co budzi plotki, zgorszenie i sprzeciw jej znajomych, apodyktycznej matki, a nawet obu synów. Ponieważ zaś trwa wojna, major wkrótce będzie musiał wyjechać na front.
Całkiem ciekawy temat konfliktu między potrzebami emocjonalnymi młodej kobiety przybitej poczuciem samotności a jej otoczeniem, które "wie lepiej", co wypada, a co nie wdowie z dziećmi. Mimo to film wyszedł dość niemrawy, zwłaszcza w pierwszej połowie, a George Brent wygląda bardziej na emeryta niż na energicznego wojskowego i nie przekonuje jako ktoś, w kim mogłaby się zakochać Stanwyck.