PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=473111}

Moon

2009
7,3 96 tys. ocen
7,3 10 1 95601
7,5 57 krytyków
Moon
powrót do forum filmu Moon

jak można tak obrażać widzów i w ogóle nie uwzględnić 6-krotnie niższej grawitacji? pojazdy, jak i ludzie, poruszały się jak na Ziemi, w ogóle nie było tej lekkości Księżyca. Rozmowy z Ziemią też idiotyczne, przecież sygnał potrzebuje ok 2 min by dotrzeć na Ziemię i drugie tyle by wrócić. Co za bezczelna ignorancja. film w ogóle słaby

ocenił(a) film na 7

Z tego co wiem film dzieje się w przyszłości ... Więc te brednie co do czasu dotarcia sygnału można prosto wytłumaczyć. Zauważyłeś takie coś , że np. gruby koleś jest mocniej przyciągany przez ziemie niż osoba chuda ?? To teraz sobie pomyśl dla czego pojazdy mogły normalnie jechać. Co do poruszania się (człowieka) po księżycu to bym musiał oglądnąć jeszcze raz ten film bo nie pamiętam jak to wyglądało ale jeżeli masz racje to jest to jedyny błąd jaki znalazłeś.

użytkownik usunięty
Charlie_Pace

co z tego że w przyszlosci skoro nie przyspieszysz sygnału radiowego w eterze! no chyba że kabel pociągnęli miedzy ziemią a księżycem ;) a co do tych samochodów to ok, powiedzmy że były na tyle ciężkie że nie było nawet widać 6cio krotnie mniejszej grawitacji, ale zachowanie bohatera na księżycu bylo juz nie do przyjęcia, łaził jak po ziemi i strasznie mnie to gryzlo, olać tak charakterystyczną rzecz dla księzyca

ocenił(a) film na 8

Sugeruje Pan, że elektrony w kablu poruszają się szybciej niż fotony w próżni?

ocenił(a) film na 9

"nie przyspieszysz sygnału radiowego w eterze!" - Einstein dowiódł, że nie istnieje coś takiego jak eter. :)

ocenił(a) film na 7
orcinus21

Einstein sie mylił :D C4H10O hahahaha

wpisz pan sobie w googlu następującą frazę:

(400 000 kilometers) / the speed of light = 1.33425638 seconds

to pierwsze, to dalej niż jest księżyc od ziemi.
to drugie to szybciej niż cokolwiek jest w stanie lecieć.
a to trzecie to jest dużo mniej niż 2 minuty.

ocenił(a) film na 9
przemator86

Brawo :). Myślałem, że samemu będę musiał przedstawić tę niezwykle skomplikowaną kalkulację, ale mnie Pan wyręczył.

Charlie_Pace


Zakładając, że akcja dzieje się w przyszłości można założyć, że nowoczesność kombinezonów umożliwia w miarę normalne poruszanie się po księżycu. Co do pojazdów to poruszają się one właściwie ... można przecież porównać z łazikami, które są wypuszczane w obecnych czasach przez NASA i poruszają się bardzo podobnie.
W każdym bądź razie można przeczytać w recenzji, że tutaj nie chodzi o efekty. To ma być film z przesłaniem i film z pomysłem robiony pomimo słabego finansowania.
Odnośnie mojej oceny to nie jestem fanem tego gatunku niezależnie od tego czy strzela się do obcych, czy zastanawia nad istotą człowieczeństwa. Polecam jednak do czytania teksty Asimova, które są wybitne no i nie do odwzorowania (jak na razie) przez żaden film.

drogę między ziemią a księżycem sygnał radiowy pokonuje około 1,2 sekundy (nie minuty)

użytkownik usunięty
gustaw_m

komunikacja za pomocą sprzętu radiowego trwa ok 30s w obie strony, czyli 15 s w jedną, przynajmniej taki czas uzyskał związek radziecki gdy wysłał swoją sonde łunochod na księżyc, jako że nie było wtedy żadnych zaawansowanych komputerów, sonda musiała być sterowana z ziemi, i 30s trwało zanim gość przy sterze zobaczył na monitorze efekt swojego działania.
kolejna sprawa, nie przyśpieszysz sygnału w eterze gdyż !!!!NIEMA CZEGOŚ TAKIEGO JAK ETER!!!, sygnał radiowy nie potrzebuje ośrodka aby śie rozchodzić, o ile sobie dobrze przypominam, kiedyś ludzie wierzyli że eter to coś co znajduje sie w gurnych partiach atmosfery.
grawitacja, no cóż to tylko film, gość po stacji jakoś dziwnie się porusza jak na księżyc.
film ogólnie dobry, może szału niema,

ocenił(a) film na 5

Szanowny gurny Kudłaty, eter radiowy to potoczne pojęcie przestrzeni radiowej więc nie czytaj tej wikipedii tak dogmatycznie. Amatorzy krótkofalowcy bez trudu nawiązują łączności typu EME (ziemia-księżyc-ziemia). Bawią się tym już od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Cóż takiego ekstrawaganckiego wymyślili scenarzyści filmu o akcji dziejącej się w przyszłości?

użytkownik usunięty
Treh

nie bawie sie w guru, tylko jestem elektronikiem od dobrych paru dobrych lat i trochę wiem, a wikipedia to raczej marne źródło wiedzy

ocenił(a) film na 7

Z gurnym to mu chodziło o błąd ortograficzny, jaki popełniłeś.

Z błędów to jeszcze brak śladów kół na powierzchni Księżyca (nie ma tam wiatru, a pojazdy za każdym razem gdy pokonują tę samą ścieżką zostawiają ślad od nowa).

ocenił(a) film na 9
_Garret_Reza_

Pojazd, który rozbijał skały kruszył i KURZYŁ "panie spostrzegawczy" i to sporo więc chyba nie muszę dłużej tłumaczyć i do cholery jasnej dlaczego szukacie takich błędów?! Każdy, nawet najlepszy film takowe zawiera. Obejrzyjcie ślepą kiszkę na wp.pl . Widocznie film był tak dobry, że czepiacie się wszystkiego co wam przyjdzie na myśl bez jakiejkolwiek refleksji.

użytkownik usunięty

Pieprzysz jak połamany chłopie. Z elektroniką masz tyle wspólnego, co sobie telewizory w hipermarkecie pooglądasz. Sygnał radiowy porusza się z prędkością światła, co oznacza, że drogę Ziemia-Księżyc (w jedną stronę) pokonuje w ok. 1,25 sek, czyli praktycznie bez opóźnień. Jeżeli tego nie wiesz, to nie tylko nie zajmujesz się elektroniką, ale i ze skończeniem podstawówki miałeś problemy. Możesz być ignorantem, ale nie bądź kłamcą, młotku.

użytkownik usunięty

Jeśli chodzi o czas podróży sygnału w tę i z powrotem, to trwa to jakieś 2,5 sekundy. 2 minuty to śmieszna wartość. Księżyc musiałby być w jednej piątej drogi do Słońca od Ziemi ;p .

użytkownik usunięty

Oczywiście masz rację. Można dać zagadkę "geniuszom" z tej dyskusji - tafferowi i kudłatemu - ile to będzie w km? :) Spodziewam się... rozbieżnych interpretacji. :)

ocenił(a) film na 7

nie żebym się czepiał, ale 1/4 :P

Filmu jeszcze nie widziałem. Za to co niektórym to powinno się zabronić takiej lektury. Chcę się jednak przyłączyć do dyskusji na temat grawitacji i podróży sygnału radiowego.
Otóż grawitacja Księżyca wynosi ok 1/6 G, co nie stanowi przeszkody w poruszaniu się po jego powierzchni. Co prawda, solidny kop w d*** i możemy upaść za następnym wzgórzem. To jak to wygląda na filmie, zależy tylko od ambicji reżysera w odwzorowywaniu rzeczywistości.
A jak słyszę o wywodach na temat transmisji radiowych, to mi ronki opadają. Prędkość swiatła w próżni wynosi 300 000 km/s, to samo tyczy się fal radiowych, są one wszak tym samyym promieniowaniem elektromagnetycznym, tylko innej długości. Do Księżyca mamy średnio 360 000 km. Po dokonaniu skomplikowanych obliczeń otrzymujemy astronomiczną sumę 1,2. Kudłaty pomylił chyba transmisję radiową z pocztą polską :D A co do tego że ruskom transmisja zajęła 30 s. to wszystko możliwe, oni mieli te "wolniejsze fale radiowe" które wyszły z użytku po upadku ZSRR :D

ocenił(a) film na 7

"gość po stacji jakoś dziwnie się porusza jak na księżyc" może po prostu na stacji była sztuczna grawitacja

ocenił(a) film na 8

To 30 sekundowe opóźnienie w przesyłaniu obrazu to nie efekt wolnych fal radiowych czy wolnych komputerów. To jest efekt SSTV (slow-scan TV), po polsku to chyba będzie wolno-rysująca telewizja.

Normalna europejska telewizja przesyła 25 obrazów na sekundę. SSTV przesyłała 2 obrazy na minutę.

Zaletą SSTV jest dużo mniejsze zużycie mocy przez nadajnik telewizyjny. Na Łunochodzie to ograniczenie pobieranej mocy elektrycznej było chyba najważniejszym zadaniem konstruktorów.

ocenił(a) film na 7
gustaw_m

Dodatkowo zakładając, że w przyszłości opracowali np. teleportację bardzo niewielkich składowych materii można by po prostu przesyłać informacje w tym samym czasie dla każdej odległości. Podobno ten sam elektron może istnieć w dwóch miejscach na raz. Więc zabawne jest to, że ktoś mówi coś o kablach :]. A jeszcze zabawniejsze, że ktoś mówi dzisiaj co będzie możliwe w dalekiej przyszłości. A najzabawniejsze, że pewnie podrzędny elektryk próbuje przełożyć swoją wiedzę na mechanikę kwantową i udaje Einsteina :].

ocenił(a) film na 9

Idąc tym tropem możemy dojść do wniosku, że reżyser nas oszukał, bo przecież nie da się sklonować człowieka! Akcja dzieje się w przyszłości, więc nie można porównywać osiągnięć technicznych w dnia dzisiejszego do przyszłościowej fikcji. Poza tym główny bohater filmu mógł nie wiedzieć ile trwa transmisja sygnału, pomijając fakt, że to były nagrania, pic na wodę.

użytkownik usunięty
igo4

nie da się sklonować człowieka? przecież taka możliwość istnieje od dobrych paru lat

ocenił(a) film na 7

Nie chodzi o to czy można czy nie można, ten film sci-fi, a to jeden z trzech głównych gatunków fantastyki - nurtu w którym nie zadaje się pytań "Ale dlaczego on lata?", "Skąd ona znała jego myśli?" czy "Jak ten statek potrafi manewrować w próżni?". Jeżeli twórca nacechuje swoją twórczość pewnym realizmem (patrz: pisarze hard science-fiction czy low fantasy), to jest tylko jego sprawa, my musimy zaakceptować niemalże wszelkie nieporozumienia, bo t przecież fantastyka.

ocenił(a) film na 8
polityk2

dokładnie polityk2. rozumiem ze czepiać to się mogą np. fani militariów z II wojny oglądając filmy właśnie wojenne. no ale jeżeli ktoś idzie do kina na film s-f, i bredzi ze nie możliwe jest to i owo,i że reżyser robi idiotów z widzów to pomylił chyba sale kinowe. przecież gdyby się tak czepiać, to nie dałoby sie oglądać wszystkich chyba klasyków - z Odyseją i Blade Runnerem na czele

ocenił(a) film na 7
akz

Blade Runnera i tak się nie da oglądać przez patos.

To co piszesz ma sens, ale tylko wtedy, jeśli reżyser zaznaczy że "mamy XXX wiek, ludzie mogą teraz żyć nie oddychając", w innym przypadku jest to błąd i tyle.

ocenił(a) film na 9
_Garret_Reza_

oj Ludu ludu czego Wy się tak zaciekle doszukujecie błędów w kinie sf?? i to błędów typu to jest nie zgodnie z prawami fizyki, a bo na księżycu jest tak a nie tak jak w filmie... Oszukali nas:) Rząd nas oszukuje tym się przejmujcie... z filmu czerpcie same pozytywy, nie bawmy się w krytyków bo nimi nie jesteśmy...
Dodam jeszcze że gdyby oceniac filmy na podstawie realistycznosci to kazdy byl by do dupy!
Panowie po to jest kino zwłaszcza sf by oderwac sie od szarej brudnej polskiej rzeczywistosci

ocenił(a) film na 9
Maverick0069

Doszukują się, bo niektórzy chcą w filmie sf zobaczyć wizję przyszłości a nie tylko bajkę.

jurrrus

Zatem dlaczego odrzucasz taką właśnie wizję przyszłości, jak zaprezentowana? Wymagasz od każdego filmu objaśnień?

Czas transmisji z ziemi na księżyc to coś nieco ponad 1 sekunda (prędkość światła). Już od kilku lat w miastach działają łącza laserowe zamiast WiFi, ale nie każdego na nie stać. A 15 lat temu nikt w Polsce (poza naukowcami) nie myślał, że będzie coś takiego jak internet.
A co do chodzenia po księżycu, to ubierz sobie betonowe buty i zobacz jak się w takich chodzi na ziemi.

ocenił(a) film na 9
Bartek_91

Właśnie. Nigdzie nie ma powiedziane ze to lacznosc radiowa na odcinku Ziemia-Ksiezyc. Skoro klonuja ludzi to na pewno od dawna przeszli na komunikacje za pomoca swiatla/lasera albo inna podobnej predkosci.

Bartek_91

Dodaj troszkę lat, bo 15 lat temu (ściśle od stycznia 1995) bez problemu korzystałem z Internetu (w Polsce!).

Gratuluję. Oceniasz kino science fiction przez pryzmat ograniczeń współczesnej fizyki. Kiedyś nie do pomyślenia było latanie samolotem.

Lepiej nie oglądaj Matriksa, Avatara, Star Wars czy Terminatora bo od absurdów możesz dostać zawału serca...

ocenił(a) film na 7

ale z ciebie debil, koleś... Idź lepiej obejrzyj swoje "górnolotne" dzieło, jakim jest Incepcja. Tam to dopiero nie ma absurdów. Boże (oho zwrot do Boga!) ile razy jeszcze ujrzę post takiego pajaca jak ten powyżej?

"film w ogóle słaby" - buahahahah

użytkownik usunięty

Gadasz same bzdury. Po pierwsze - grawitacja na Księżycu nie jest 6-krotnie niższa niż na Ziemi. Zresztą zakładam, że do tego czasu wymyślą coś w rodzaju sztucznej grawitacji. Po drugie - jak ty to wyliczyłeś, że sygnał potrzebuje 2 minut w jedną stronę? To daje 3200 km/s - mogę wiedzieć, skąd wziąłeś taką prędkość? Sygnał porusza się oczywiście z prędkością światła, więc opóźnienie wynosi ok. 1,25 sekundy. Umożliwia to praktycznie płynną rozmowę. Po trzecie - "film w ogóle słaby"... Co tu w ogóle komentować?

ocenił(a) film na 8

buahahahha, co za bzdury. proponuję na przyszłość nie wypowiadać się na tematy, w których się nie orientujesz. tak swoją drogą dla mnie w tym filmie trochę ważniejszy był pomysł na fabułę i po raz kolejny pokazanie jaką zbrodnią byłoby klonowanie ludzi, a nie czepianie się takich szczegółów jak 'na jaką wysokość unosi się człowiek na Księżycu', itp.

ocenił(a) film na 10
zuckuss_2

Proszę Panów inżynierów poczytać sobie o polu torsyjnym itp moze wypowiecie sie jeszcze cos ciekawego jeżeli film dzieje się w przyszłości to o czym tu w ogule dyskusja??? Ludzie nie macie czego sie przyczepic to nie jest film nastawiony na realizm bo jakby był to by nigdy nie zaistniał w ogule tacy filozofowie jak wy by sobie głowy poucinali idzcie panowie na forum star treka a bedziecie miec zajecie do konca zycia;)))

ocenił(a) film na 9

Dla uciszenia niedowiarków chciałem podać kilka liczb
odległość słońca do Ziemi - 149,6 mln km
transmisja sygnału z satelit na orbicie słońca - <8min
odległość do satelity Voyager 2 - około 16,9 miliarda kilometrów
transmisja sygnały z satelity Voyager 2 - około 14h
A teraz szybciutko sobie przeliczcie ile potrzebuje sygnał radiowy na przebycie odległość z księżyca do Ziemi kóra średnio wynosi 384,4 tys km i chyba wszyscy widzą, że 2 minuty to trochę za dużo. W filmie "Moon" baza znajdowała się po ciemnej stronie księżyca dlatego były problemy z kontaktem (uszkodzona satelita).

użytkownik usunięty
zonk_2

Znowu ja nie rozumiem, oprócz tych błędów które były wcześniej zauważone nikt nie zwrócił uwagi, że w filmie słychać dźwięk pojazdów i maszyn tam pracujących. W kosmosie jest próżnia, w której się dźwięki nie rozchodzą. Co za ignorancja ze strony twórców.

ocenił(a) film na 10

Co za ignorancja z twojej strony ze nie raczysz zauwazyc ze ten film z reguly nie ma traktowac spraw technicznych na tyle powaznie bo mowi on o dramacie glownego bohatera. A kolego w Gwiezdnych Wojnach nie zauwazyłeś zadnych niedoróbek???

ocenił(a) film na 7
ZwOdEk

Tak, w czasie "Gwiezdnych wojen" wiedza o kosmosie była równie duża jak dziś.

użytkownik usunięty
_Garret_Reza_

Nie wiedzieli, że dźwięk nie rozchodzi się w próżni? Nie gadaj głupot. Dobrze wiesz, że nie o to chodzi i przykład Wojen jest jak najbardziej na miejscu. "Moc" to wam kurna nie przeszkadza, ale czas opóźnienia sygnału to bardzo wyliczacie... Luzik.

ocenił(a) film na 7

"w ogóle nie było tej lekkości Księżyca" a kiedy Sam Bell niósł na rękach innego Sama Bella i przy okazji podskakiwał (pod koniec filmu niosąc go do zniszczonego pojazdu) to rzeczywiście k-wa ... jak na Ziemii :|.

Idąc tym tropem dalej można by powiedzieć że film Avatar był bardziej niedorzeczny, ponieważ w filmie Moon wiemy że istnieje przynajmniej księżyc a w Avatar przecież nie ma takiej planety. :) To mała ironia dla czepialskich. Taki gatunek filmu i tyle, ""Fantastyka naukowa (science fiction, SF)"" dla "znawców" gatunku tłumaczenie wyjaśnia.

ocenił(a) film na 8

W filmie było dokładnie wytłumaczone dlaczego transmija radiowa miała takie a nie inne opóźnienie.
Otóż baza księżycowa znajdowała po przeciwległej w stosunku do Ziemi części globu. Głównemu bohaterowi wmówiono że nastąpiła awaria jakiegoś tam satelity komunikacyjnego i transmisja musi lecieć przez innego na orbicie Jowisza. Moim zdaniem było to zamierzone kłamstwo operatorów stacji, którzy w ten sposób utrudniali klonom "komunikację" z rodziną. Ot tak żeby za często nie dzwonił i nie oglądał w kółko tych samych nagrań.

deleon7201

Czepiacie się z dupy wyjętych szczegółów. Dobre sci-fi zajmuje się CZŁOWIEKIEM, a nie wyjaśnianiem dlaczego USS Enterpise osiąga prędkość nadświetlną.

ocenił(a) film na 4
Skejt

Detale detalami, ale ten film jest po prostu przeraźliwie nudny...

ocenił(a) film na 8

A ja mam gdzieś, że łazik źle jeździł a Sam źle chodził - bardziej niż realia urzekła mnie fabuła i muzyka....

Poza tym to w końcu SF więc takie rzeczy są jak najbardziej dla mnie dopuszczalne - przecież to nie "reality show"