dokładnie zgadzam się trzeba pomyśleć :)

SPOILER: film opowiada o tym, czy wydarzenia na ziemi sa przypadkowe, czy tez jest to boski plan. mnich stwierdzi, ze 5 ktora poniosla smierc, oznaczała "wezwanie do nieba sprawiedliwych", zas ludzie przewrotni tylko na tym stracili. 2 kwestia to zagadnienie miłości, ktora stanowi most laczacy swiat zywych i swiat umarłych.
czyz wiec te 5 osob stanowilo symbolicznie milosc miedzy zyciem i smiercia??

Może i stanowiło miłość między życiem i śmiercią..... Najistotniejszy element potrzebny do przejścia na drugą stronę.
Niezbadane są wyroki Boskie... Możemy sobie jedynie snuć domysły dla czego dzieje się tak a nie inaczej. Chociaż faktycznie gdyby uautentycznić losy tej 5 bohaterów, można by było wyciągnąć symboliczne wioski dotyczące ich wspólnej śmierci....
Uważam że być może jest nią utracona miłość. Na pewno, nie wygasła do końca, ale jest przygaśnięta. Bolesna rana, smutek z nią związany. Każdy bohater zawiódł się na osobie którą kochał. Myślę, że nawet to dziecko poczuło się porzucone przez matkę. Zawiodło się na niej, straciło zaufanie i nie zdawało sobie sprawy z tego że to dla jego dobra. Miłość to słowo szeroko pojęte, wieloznaczne..... Ale każda osoba z tej 5 straciła miłość do kogoś, na swój własny sposób...... Tylko Bóg wie dla czego wziął ich do siebie właśnie w tym a nie innym momencie..... Na tym właśnie powinniśmy zakończyć dalsze rozważania. Pzdr.

Mi się podobał, był interesujący do samego końca. Nie przepadam za filmami kostiumowymi, patrząc na ocenę też nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego - tymczasem zawiodłam się, ale na oceniających :).

Sama fabuła jest bardzo metodyczna. Od początku wiadomo, co się stało. Film opiera się na poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: "kto?", a za sprawą mnicha - także "dlaczego?". Film sam w sobie dość gorzki, ale nie można powiedzieć, że nieciekawy. Po prostu dość oryginalnie rozkłada akcenty, od początku do końca.