tak, jakby trwał godzin. Ogólnie tak po seansie, to się można zastanowić o czym to to było. Ja liczyłem na De Niro, ale on tu gra 10 minut, z czego pod koniec bardzo nieźle. Gabriel Byrne gra 6 minut z tego co naliczyłem,:( Właściwie ciekawe to było tylko ostatnie 15 minut. Dobrze zagrali Keitel i Abraham. ogólnie się rozczarowałem i to bardzo. Po obsadzie De Niro-Byrne-Keitel-Abraham można było się spodziewać dużo lepszego filmu.