Uprzedziłem się do tego filmu po przeczytaniu kilku recenzji i nawet miło się rozczarowałem po obejrzeniu. Szybkie tempo, dobre zdjęcia, świetna muzyka zwłaszcza w czołówce. Mogę się przyczepić do zakończenia na które chyba zabrakło pomysłu. No bo jak to jest, że inteligentny i opanowany mąż (on analizuje sytuację i planuje ucieczkę) przez godzinę trwania filmu nie radzi sobie z bandziorami i dostaje kosę, po czym rozchisteryzowana żona załatwia całą trójkę w dziesięć minut. Miała farta?